Uwielbiam maj…

…za jego rozkwitające bzy. Co prawda pogoda płata nam figle (te nocne przymrozki…), ale w całym ogrodzie unosi się ciężki , odurzajacy zapach bzów. Tak naprawdę ten krzew nazywa się lilak, ale nazwa bez przylgnęła do niego na dobre. Chociaż lilak pasuje bardziej, odzwierciedlając tez kolor. Tak czy owak – Syringa vulgaris w całej swej okazałości.

bzy.jpg