Nareszcie… / Finally…

…mieszkamy w naszym nowym domu :)
.
Półtora roku od chwili, gdy zaczęliśmy szukać mieszkania, pół roku od znalezienia ogłoszenie, 5 miesięcy od dnia kupna, po blisko 3 ciężkich miesiącach prac wykończeniowych (w tym miesiącu mieszkania u mojej Mamy). Uff! W tym budynku (wejście jest za drzewami), na parterze jest nasze mieszkanie.
.
Osiadamy powoli, nadrabiamy zaległości. Tak przyjemnie wrócić do normalnego życia!
Co prawda jeszcze nie mamy wewnętrznych drzwi. Umywalki w łazience jeszcze też nie. No i kilku szafek brakuje. Jeszcze nie wszystkie obrazki znalazły swoje miejsce i nie wszystkie kartony zostały rozpakowane… ale – i tak jestem zakochana w tym mieszkaniu.

Nasz dom

…we are living in our new flat :)
.
One and a half years since we started to look for a flat, 6 months since we found an announcement, 5 months since we bought it, almost 3 very hard months of finishing works (1 month of living with my Mom included). Our flat is in that building (entrance to house is behind the trees) on the ground-floor.
.
We are settling down slowly, and we are trying to catch up on everything. What a pleasure to come back to a common life!
Admittedly, we haven’t had the inner doors yet. And a wash-basin in the bathroom. And some cupboards. Some pictures haven’t found its places yet and several boxes are still unpacked… but anyway – I’m in love with this flat.