52Q – 10, 26, 27, 28, 33, 36

Kolejne tagi na challenge Emily – ciągle zapominam ich opublikować…

.

52Q – 10
Q – name 5 movies that inspire you creatively…

5 inspirującyh filmów: Masz wiadomość, Serce siostry, Amelia, Czekolada i Totalna magia (trudno było mi wybrać, bo jest wiele takich, które lubię i które w jakiś sposób zachęcają do działania).

52q10a

Mine: You’ve got mail, Sister’s heart, Amelia, Chocolat. Practical magic. It was hard to choose…

.

52Q – 26
Q – on my walls I would write…

Ha ;) za młodu marzyłam, żeby pisaćpo ścianach, z braku takiej możliwości pokryłam napisami drzwi mojego kącika. W tej chwili jest pewien tekst, który chetnie umieściłabym na ścianie. To Dezyderata.

52q26

Huh :) When I was a teenager, I wanted to write on my walls – I couldn’t so I wrote on my doors :) Now there is some text which I would like to put on my walls. It’s Desiderata.

.

52Q – 27
Q – what have you found lately?

Moje najciekawsze znalezisko z ostatnich czasów to niewatpliwie mój piękny kredens, o którym już pisałam :)

52q27

My last greatest findings is my old cupboard, which I’ve wrote about lately.

.

52Q – 28
Q – what are your favourite days of summer/winter filled with?

Książki, robótki, ogród. Jeszcze jedzenie pyszności, długie kąpiele, wędrówki po polach i lasach z Dharmą, spotkania z przyjaciółmi, ulubione blogi i fora i przelewanie myśli na papier.

52q28

Books, crafts and garden. And yummy meals, long baths, wanderings with my dogs and meeting with friends, surfing via Internet and writing my thoughts down.

.

52Q – 33
Q – what are you crossing your fingers for?

Trzymam kciuki za mój założony niedawno ogródek :)A ta żółta roślinka na zdjęciach, to mahonia.

52q33a 52q33b

I’m keeping my fingers crossed for my small garden, which was lately set up :) (this yellow plant on a photo it’s mahonia :))

.

52Q – 36
Q – what do you never want to forget?

Nie chcę nigdy zapomnieć, jak to jest być dzieckiem (na tym czarnobiałym zdjęciu to ja oczywiście ;))

52q36

I don’t want to forget, how it’s to be a child (it’s me on that photo :))

Ogrodowy pamiętnik / Garden diary

Kiedy zaczęliśmy urządzać nasz przydomowy ogródek, dokumentowałam wszystkie postępy. Każda ważna chwila w życiu ogródka (i moim :)) została sfotografowana: zakup roślin, narzędzi, sadzenie, pierwsze kwitnienie. Już zanim ogródek powstał, postanowiłam zrobić mały albumik, w którym znajdzie się cała historia mojego kawałeczka ziemi. Teraz mogę go już pokazać :)

Ogrodowy pamiętnik - Garden diary

Oczywiście nie jest skończony, bo powstaje na bieżąco. Okładkę uszyłam z materiału i wyhaftowałam na niej plan ogródka – filcowe drzewka, rabaty wyszyte koralikami, opisane haftem elementy ogrodowej architektury. Jest i trawnik, który w rzeczywistości jeszcze nie istnieje i płyty z łupka które też są pieśnią przyszłości. Nawet kupiona na Allegro beczka, w której przyszłej wiosny posadzę nasturcje lub fuksje i ludowa niecka, w której założę skalny ogródek.

Ogrodowy pamiętnik - Garden diary P9170004

Ogrodowy pamiętnik - Garden diary

Zaczęłam – od początku – to historia, która już znacie. Potem – po kolei – w małych scrapkach opisuję wszystkie nowości i zmiany: rowerowe wycieczki po rośliny, ogrodowe prace…

Ogrodowy pamiętnik - Garden diary Ogrodowy pamiętnik - Garden diary

Ogrodowy pamiętnik - Garden diary

…sadzenie pierwszego drzewka. To ciekawa historia, bo pierwsze posadzone drzewko – to nasza choinka z zeszłego roku. Kiedyś przybrana bombkami i światełkami w salonie, teraz rośnie sobie w ogródku. Chyba jej tam dobrze :) Większość prac w ogrodzie wykonuję sama, ale to akurat chciał koniecznie zrobić Krzysiek – wiecie, prawdziwy mężczyzna musi postawić dom, spłodzić syna i posadzić drzewo :)

Ogrodowy pamiętnik - Garden diary

.
When I started to set up my small garden I wanted to document every change and new things. I made photos of new plants and garden works and now I’m making small album with this stuff.
Covers were made from fabric, I’ve embroidered ma garden’s plan on it. In this album I’m writing all garden histories: about planted first tree (it was our last year christmas tree :)), bikes trips for plants, new flowers and other things.

Szmery, szelesty i trzaski / Rustles, murmurs and cracks

Mój dom pełen jest szmerów, szelestów i trzasków. Nawet gdy jest w nim cicho, nigdy nie jest to cisza absolutna. Stale słychać jakieś poruszenia. Szepty. Tupoty i szurania. Jakieś stukoty. Mamrotania i pomruki. Stuk, stuk, stuk o podłogę w korytarzu. Trrrrrrrrrrrr gdzieś pod stołem w kuchni. Chroboty na balkonie.
Jak wiadomo wierzę, w to co niematerialne i niewidoczne, ale w tym przypadku na szczęście nie grozi mi zawał ze strachu, bo wiem kto za tym wszystkim stoi :) Nasze stadko.
Ostatnio coś na przykład szurało strasznie pod kanapą. Pełzało najpierw schowane, potem próbowało złapać mnie za nogę z ukrycia. Na szczęście nie był to żaden ghoul ani inne straszydło…
Najpierw zobaczyłam że kawałek tego czegoś wystaje spod kanapy…

Kot pod kanapą - Cat under the sofa

A potem już straszydło ujawniło się w całej okazałości i z głośnym tętentem pobiegło do kuchni, by szeleścić w sianie świnek morskich i nachalnie domagać się jedzenia.

Kot pod kanapą - Cat under the sofa

Mój dom pełen jest szmerów, szelestów i trzasków.
.
My house is full of rustles, murmurs and cracks. Silent is never absolute in my house. It’s always some whispers around me.Something moves. Swish. Patter of little feet in corridor. Strange noises at the balcony. Gratings in the kitchen.
I believe in many immaterial and invisible things, but in this case I’m not afraid, because I know, who’s there. Our animal family :)
Last time, something was under the sofa and tried to catch my foot! Firstly I saw some part of this creature and suddenly creature jumped out from the coach and run to the kitchen with loud tramp. Then – she started to rustle in my guinea pigs’ hay.
Yes, my house is full of rustles, murmurs and cracks.

Anioł / Angel

Anioł – taki był temat wyzwania na blogu Craftowo. Do tego cytat:

.

„Krwawiący anioł z wyrwanymi skrzydłami
Zasłonił słońce, zasłonił słońce
Na horyzoncie jego szkieletu cienia
Nie widać końca, nie widać końca”

.

agressiva69 „nie widać końca”

.

A oto mój scrap na to wyzwanie – mam kilka prywatnych aniołów, a to jest jeden z nich – moja przyjaciółka Ania (tak, ta sama, która niedawno stanęła na ślubnym kobiercu :))

Anioł - Angel

I jeszcze zbliżenie:

Anioł - Angel Anioł - Angel

…Aniele stróżu mój, ty zawsze…

Oby koło każdego z nas, zawsze, stał opiekuńczy anioł. Obojętnie, czy w postaci przyjaciela, czy w bardziej niematerialnej.

.

Angel – it was a challenge on Craftowo with a fragment of Polish song. It’s my scrap for this challenge – I have few private guardian angels, and it’s one of them – my friend Ania. The journaling is: „Friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly. ”
…Ever this day, be at my side… May the guardian angel be with everyone of us, in shape of a friend for example…

Wyzwanie / Challenge

…rzuciła mi Aylin. W ramach nowej zabawy na forum Craftladies, przysłała mi paczkę, wraz z materiałami i instrukcją co mam z nich zrobić:

Challenge Challenge

Zabrałam się do pracy i zostało mi jeszcze tyle włóczki i różnych cudeniek:

Challenge

A zrobiłam – nie jedną, ale 3 żaby:

Poznajcie Królewnę Żabkę :)

Szydełkowa żabka - Crocheted frog

Żabkę Królewicza (tak, mnie też przypomina małego głoda ;))

Szydełkowa żabka - Crocheted frog

oraz małą żabkę, której jeszcze nie wyrosła korona :)

Szydełkowa żabka - Crocheted frog

Cała rodzina czuje się znakomicie :)

Szydełkowe żabki - Crocheted frogs

.
I took part in a challenge on Craftladies phorum, and Aylin sent me my task: package ful of materials and instruction, what I have to make using them. I had to crochet princess frog, and I made not one, but three frogs! Frog The Princess, Frof the Prince, and small frog which doesn’t grow a crown yet :) (Frog The Prince – yes, he looks like a Small Hunger from Danone commercials :))

Robótkowa sobota / Crafty Saturday

Co za sobota!
Najpierw – warsztaty batiku zorganizowane przez dziewczyny z forum Craftladies w ogrodzie AnnaMatu. Na płocie już z daleka witał nas stosowny transparent :)

Robótkowa sobota - Crafty Saturday

Z małym błędem, ale kto by się tym przejmował :)
Specjalnym urządzeniem i zwykłymi pędzelkami…

Robótkowa sobota - Crafty Saturday

…malowałyśmy zaciekle nasze batiki, susząc je w międzyczasie suszarką…

Robótkowa sobota - Crafty Saturday Robótkowa sobota - Crafty Saturday

…na sznurku i w słońcu na trawie :)

Robótkowa sobota - Crafty Saturday Robótkowa sobota - Crafty Saturday

Wspólnie z Tobatką, Rozellą, Królewną, Alveaenerle, AnnaMatu i Kasią, bawiłyśmy się świetnie :)

.

Po południu – dalszy ciąg atrakcji, tym razem w przepięknym domu Cynki, razem z dziewczętami z forum Scrappassion. Najpierw – słodki poczęstunek, potem oglądanie stempli i małe zakupy, a wreszcie gwóźdź programu – razem z Jolą, Berberis, Gatto Pazzo, Joanx i Gooseberry z zapartym tchem przyglądałyśmy się, jak Betty_Boop czaruje z użyciem tuszy Distrress i Perfect Pearls.

Robótkowa sobota - Crafty Saturday

Później oczywiście każda z uczestniczek wykorzystała świeżo nabyte umiejętności „holtzowania”  – i powstały istne cuda! Byłam tak zaaferowana tym, że przebywam w zamkniętym pomieszczeniu z aż ośmioma osobami, które również interesują się scrapbookingiem, że z wrażenia nie zrobiłam prawie żadnych zdjęć! Więcej fotek znajdziecie więc na Cynkowym poletku i w Scrapkowie Betty.

.

What a crafty Saturday! Firstly – I’ve learned batik technique with girls from Craftladies phorum, in AnnaMatu’s garden :) We used special tools and common brushes to make our batiks, then we dried them with dryer, on a string and on a grass in sunshine. We spent wonderful time together!

Then, afternoon with girls from Scrappassion phorum, in beautiful Cynka’s house. We’ve eaten sweets, then – we’ve shown our stamps :) and then was the clou – with Jola, Berberis, Gatto Pazzo, Joanx i Gooseberry we watched what beautiful things you can do with Distrress Inks and Perfect Pearls. We called it „holtzing” :) An then we’ve made tags. It was great time, and I was so excited, that I forgot to take photos! You can watch more of them on  Cynkowe poletko and Scrapkowo Betty.