Świeża dostawa włóczek :)
Uwielbiam je oglądać i podziwiać, nawet jeśli to tylko zwykły kotek :) Ładne kolorki, prawda?
New delivery of yarns :) I love to watch and admire them, even if it’s just a normal Kotek yarn :) What a lovely colours!
W słońcu / In the sun
Temat ostatniego wyzwania UHK Gallery brzmi W słońcu. A ja nie za bardzo lubię się prażyć w skwarze, natomiast uwielbiam spacery o wschodzie słońca. Szczególnie po ogrodzie.
Last challenge theme at UHK Gallery is In the sun. And I do not really like to just bask in the heat, but I love to walk at sunrise. Especially in the garden.
Przypadek / Coincidence
Przypadek czy przeznaczenie – to ostatni temat wyzwania art journalowego na Scrapujących Polkach, rzuconego przez Ankan. Może i Wy się przyłączycie?
Coincidence or destiny – it’s current art journal challenge at Scrapujące Polki, hosted by Ankan. Maybe you will join too?
Babeczki / Cupcakes
Babeczkowa kartka…
…babeczkowy notes…
…i cały babeczkowy zestaw, z poduszeczką na igły w kształcie babeczki (czekoladowa z kremem malinowym i cukrową posypką!).
A wszystko na kolejną wymiankę na Ravelry :)
Cupcake card, cupcake notes and the whole set, with a crocheted cupcake shaped pincushion (it’s chocolate cupcake with raspberry cream and sprinkles!). And all was made for the next swap on Ravelry :)
„What a wonderful world…”
Z wykorzystaniem słów z piosenki Armstronga – jeszcze jeden layout przygotowany na konkurs na zlocie – tym razem organizowany przez Galerię Rae.
Należało użyć 2 (nie mniej i nie więcej) zdjęć i co najmniej 3 wzorów stempli. Jasny papier ozdobiłam więc sama, tuszując brzegi na zielono oraz stemplując i embosując roślinne motywy.
Zdjęcia z moich przyrodniczych spacerów, a do tego ramki tekturowe tuszowane distressami i pociągnięte glossy accent.
I co z tego, że nie wygrałam? :)
With the use of words from the Armstrong’s song – another layout prepared for the competition on scrapbooking meeting – this time organized by the Gallery Rae. It was necessary to use two (no less and no more) images and at least three stamps. So I inked edges of paper, and stamped and embossed it, I addes naturalistic photos from my meadow walks and some chipboard frames, inked with distress inks and painted with glossy accent.
And so what, that I didn’t won? :)
Ona i ja / She and I
…czyli moja przyjaciółka, pokrewna dusza, dajmona – jak zwał tak tak zwał, w każdym razie nieodłączna Dharma i ja :)
A LO zrobiłam na konkurs na zlocie scrapbookingowy, organizowany przez Lemonade – nie wygrałam, ale i tak zabawa była przednia :)
… or my friend, soul mate, dæmon – as he called it so he called, in any case inseparable Dharma and LO :)
And I did this LO for the competition on national scrapbooking meeting, organized by the Lemonade – I didn’t won it, but I had fun :)