Feminka

Mix mediowa praca wykonana na warsztatach Cynkowych w Trzęsaczu.

Feminka

Było dużo cięcia, darcia, klejenia i trochę chlapania.

Feminka

It’s mixed media project made during Cynka’s workshops in Trzęsacz. There was a lot of cutting and tearing and gluing and some paint splashing.

Feminka

 

Zapisz

Zapisz

Portrety / Portraits

O niesamowitych warsztatach Tandi Art, czyli Sylwii Gryczuk pisałam już wcześniej. Nauczyłam się malować wróżkowe buźki, a dodatkowo miałam okazję spędzić trochę czasu prywatnie z Sylwią, na inspirującym Cynkowym strychu.

Wieczór, spędzony przy pogaduszkach i czerwonym winie zaowocował wynalezieniem moich własnych wróżek. Wiecie jak to jest po warsztatach, gdy człowiek z jednej strony uczy się od prowadzącego techniki i w pierwszych pracach go naśladuje, ale potem chce uniknąć plagiatu?
Myślę, że udało mi się odnaleźć swój własny styl w malowaniu twarzyczek – moje dziewczynki nie są wróżkami, tylko stylizuję je na stare rodzinne portrety. Kto nie chciałby mieć takich przodków? :)

(a owalne deseczki kupione w Stonogach – klik!)

SONY DSC

Yesterday I wrote about Tandi Art’s workshop I attended last weekend. I learned how to paint fairies, and additionally – I had the opportunity to spend some spare time with Sylwia, at inspiring Cynka’s attic. This evening, which we spent on chatting and with red wine, resulted in the invention of my own fairy. You know how it is when you attend the workshop, when firstly you learn the technics and mimic the projects of your teacher? And then you’re trying not to copy and invent something in your style?
I think I managed to find my own style in painting faces of my little girls, and my girls are not fairies, but I styled them as old family portraits. Who would not want to have such ancestors? :)

Ogrodowa wróżka / Garden fairy

W ostatnią sobotę miałam przyjemność brać udział we wspaniałych warsztatach z niesamowitą Sylwią Gryczuk – Tandi art w sklepie Stonogi. Przemiło spędzony czas, niezwykle odstresowująca terapia kolorem – było wspaniale! Jeżeli Sylwia będzie prowadzić jeszcze jakieś warsztaty w Polsce – na pewno również wezmę w nich udział!

warsztaty1aZdjęcie ze Stonogi.pl

Miałam chwilowe załamanie twórcze pod tytułem „nie umiem malować twarzy”, ale pokonałam swoje ograniczenia, a rozwiązaniem okazały się kredki zamiast farb.
I tak powstała wróżka ogrodowa :)

SONY DSC

Last Saturday I had the pleasure to take part in the great workshops with incredible Sylwia Gryczuk – Tandi Art in Stonogi store. I spent great time there, at an anti-stress color therapy! If only Sylwia will have some more workshops in Poland – I will certainly take part in them. I had a moment of creative breakdown in „I-can’t-paint-faces-style”, but I ended up happy and in my case crayons turned out to be the best solution.
And so I created garden fairy :)

SONY DSC

Wolimierz

Malownicza miejscowość, piękna okolica, wspaniałe warsztaty organizowane przez Cynkę.

Było zwiedzanie i podziwianie…

Wolimierz

…starociowe zakupy w niesamowitej Naftalinie…

wolimierz2a

…wspólne tworzenie na warsztatach.

wolimierz3

Do domu przywiozłam mnóstwo wspomnień i kilka pięknych prac :)

SONY DSC

Na przykład blejtram (użyłam w nim zdjęcia Gurianki).
SONY DSC

The picturesque village, beautiful surroundings, great workshops organized by my friend Cynka.
There was sightseeing and admiring, finding antiquetreasures in incredible Naftalina store, and then – creative workshops. I’ve brought home a lot of memories and some beautiful work :)
For example this canvas (I used Guriana’s photos there).

Grudniownik / December daily album

Tak jak w zeszłym roku, tak i teraz – użyłam starej książkowej okładki oraz tekst z Opowieści wigilijnej, by zrobić swój tegoroczny grudniownik. Prezentuje się pięknie, w starym stylu i zadebiutował już gościnnie na blogu 123scrapujty.
Grudniownik

Grudniownik

Grudniownik

Just like year ago I used old book covers and text from Charles Dickens Christmas carol to make my December Daily album. It looks really vintage, and it was posted also at 123scrapujty blog.

Puszka / Tin

Taka zwykła, po groszku czy kukurydzy. Do tego skrawki papieru, trochę kleju i lakieru, koronka i guzik.
I już :)

Simple peas or corn can, empty of course. A little bit of glue, old book pages scraps, lace and a button.
And here it is :)