Wiosenny deser / Spring dessert

Bardzo ucieszyłam się, gdy koleżanki z Collage Caffe zaprosiły mnie do skomponowania wiosennego deseru i wykonania deserowych prac. Wybrałam kartki ze starego przewodnika do oznaczania roślin, papiery, materiały i dodatki w brązach, beżach i zieleniach (moja wiosna to bardzo wczesna wiosna – nie rozbuchany zieleniami maj, ale raczej marzec, z pierwszymi kiełkami przebijającymi się przez ziemię).

Zdjęcie dzięki uprzejmości Tymonsyl :)

Cudne twory Cynki, 2:16, Urtici i Tymonsyl znajdziecie tutaj, a tymczasem – moje prace.

Zaczęłam od wpisów do art żurnala…

…potem zrobiłam jeszcze taga…

i uszyłam materiałową kopertę do przechowywania zdjęć.

Papiery i baza przydały się do zrobienia albumu…

…na wiosenne zdjęcia…

a z ostatniej tekturki zrobiłam obrazek-zawieszkę.

I was so happy when girls from Collage Caffe invited me to compose spring dessert (set of art&craft supplies and bits and pieces in spring style)  and to make projects from it. I choose pages from old botanic book, papers, fabrics and embellishments in beige, brown and green ( my spring is early spring – not green May, but rather shy March, with first sprouts growing in the soil). Lovely works made by Cynka, 2:16, Urtica and Tymonsyl you can find here, and I can show you what I did.

I started from 2 new pages in my art journal, then I made a tag, fabric envelope for my favourite old photos. Then I made an album for spring photos, and picture to hang on a wall.

It was great fun to collect supplies to make a spring set, then to work with it, and look what other girls managed to do with my set :)

 

I tradycyjnie już z okazji maja – kilka fotek z mojego ogródka.

And traditionally in May – some pics from my garden.

Stokrotki – daisies

Floks szydlasty – Moss Phlox:


Saxifraga × arendsii

Floks rozłogowy – Creeping Phlox

Do rzeczy / To things

Znacie na pewno powiedzenie, że najważniejsze w życiu rzeczy nie są rzeczami. Nie da się jednak ukryć, że istnieją przedmioty do których się przywiązujemy, które mają duszę, o których marzymy i z którymi nie możemy się rozstać.

Takie rzeczowe wyzwanie rzuciłam na blogu Craftypantek – a sama z tej okazji upamiętniłam część ulubionych przedmiotów w mini albumiku zrobionymz 2 papierowych torebek, zszytych ze sobą, pomazianych gesso i postemplowanych Distressami.

Całość zamyka się na na mój ukochany sznureczek Divine Twine (albo Baker’s twine) który sprowadziła nam nieoceniona Ada ze Scrappo. Do tego kilka ćwieków i mój albumik gotowy :)

W albumie znalazły się fotki najulubieńszych przedmiotów – pamiętnika i organizerów, roweru…

…autka i maszyny do szycia…

oraz moich ukochanych staroci i narzędzi ogrodniczych.


Tu jeszcze tył albumiku.

A Wy, na pewno macie ulubione przedmioty? Jakie? co lubicie? Na pewno jest  coś „na rzeczy” :)

 

You know that saying: “The most important things in life aren’t things.” However, it is obvious, that there are items which have soul, of which we dream, and which we can’t live without. This kind of challenge I create at Craftypantki’s blog – and I’ve made mini album about my favorite items. I made it ​​from two paper bags, stitched together, painted with gesso and stamped with Distress Inks. It’s closed with Baker’s Twine from Scrappo and has few brads inside.
And what kind of things you like the most? Maybe you will join our challenge?

Kremowy / Cream

…jest UHKowy kit Creme de la Creme, przygotowany z okazji urodzin sklepu :)
Muszę powiedzieć, że bardzo miło mi się z nim pracowało. Powstały przy tej okazji:
tag

scrap (dawno nie robiłam LO 30×30, cudnie było do tego wrócić! – tekst nieco niewidoczny, wycięty ze starej książki „tymczasem ja”)

i crème de la crème czyli albumik na imieniny Guriany – prezent nieco spóźniony, ale za to podsumowujący nasze wypady na pchli targ do Starej Rzeźni, gdzie w każdą drugą sobotę miesiąca do spółki z Cynką oddajemy się nałogowemu przebieraniu w starociach i kupowaniu żelastwa :)

Albumik powstał na bazie torebeczek z szarego papieru, zszytych razem i zagiętych przy grzbiecie – ten patent strasznie przypadł mi do gustu i na pewno nie raz jeszcze go wykorzystam.

Cream is a colour of UHK GAllery scrapbooking kit Creme de la Creme, prepared as a celebration of store’s birthday :)
I have to say, that it was great to work with it. I made a tag, then – scrapbooking layout – it was long time when I last did 30×30 lo – and it was great to do it again Text is rather small, cause I cut it from the book – but it says „in the meantime” :)
Also I made album for my friend Guriana – it’s album about our tradition – at second Saturday of each month we go with Cynka the flea market and buy antiques and metal parts :) I made my album using paper bags folded and sewed together. I discovered this way of binding and I will use it again for sure!

Drobne przyjemności / Life small pleasures

Na duże problemy najlepsze są małe przyjemności. Może w ogóle szczęśliwe życie składa się z tych przyjemnych drobinek, które nadają mu koloru? Przeważnie ludzie nie doceniają tych zwykłych, prostych życiowych przyjemności – a ja je po prostu celebruję. Nie potrzebuję egzotycznych podróży, barwnych przygód. Moje największe marzenia to proste, zwykłe rzeczy. Celebruję codzienność – i ciągle, ciągle mi jej mało!
Skrzypienie mojego roweru w drodze do pracy, dźwięk śmiesznego różowego dzwonka. Zimny Dharmowy nos oparty o moje kolano i to westchnienie, z jakim pies odnajduje wreszcie wygodną pozycję na kanapie. Zbieranie kolorowych liści jesienią i roślin na suche bukiety latem. Herbata pita z wielkiego kubka i zapach pomidorów z własnej grządki.
Część tych zwykłych, codziennych przyjemności zamknęłam w małym albumiku – na później, na pocieszenie w chwilach strapienia. Baza – to kartonowe podkładki pod piwo, oklejone kartkami ze starej książki, spryskane glimmer mistami z użyciem holtzowych masek. Chciałam aby był prosty – więc oprócz tytułu w ozdobnej etykietce, wstążki, guzika i sznurka na okładce, odrobiny taśmy i stemplowanych kropek oraz paska zszytego z resztek tasiemek który spina całość – nie ma tu więcej żadnych ozdób.

Są tylko małe zdjęcia – skrawki codzienności opisane czarnym cienkopisem. I więcej nic.

Prostota to dar.

I jeszcze cały grubasek z profilu.

Small pleasures are the best for big troubles. Maybe whole happy life is generally made of those tiny pleasant moments? People often underestimate those simple life pleasures – but I celebrate every moment. I don’t need exotic journeys and great adventures. My biggest dreams are simple, common things. I celebrate daily common life – and I still don’t have enough of it.
Funny sounds of my bike, when I go to work and its funny, pink bell. Cold Dharma’s nose on my knee and her sigh when she is finding proper position on couch. Collecting colourful leaves at the autumn and plants to my dry bouquets at summer. Tea from big mug and fragrance of tomatoes from my garden…
Some of those small life pleasures I kept in mini album – for later, for bad days.

Album was made with beer mats, old book pages, sprinkled with glimmer mistst using Holtz’s masks. I wanted it to be really simple – so there’s only title in etiquette at the front, piece of ribbon, string, one button, stamped dots, paper tape and belt made of ribbons, which will hold it together.
Inside there are only tiny photos and black pen journalling. And nothing more.

Simplicity is a gift.

Nowy album / New album

Bardzo lubię robienie scrapowych albumów. Pełniej niż pojedyncze layouty opowiadają jakąś historię – mój kolejny albumik opowiada o pewnym ogródku.

Album jest spięty dwoma kółkami, a przez środkowe dziurki w okładkach przeciągnęłam wstążki, dzięki czemu łatwiej go zamknąć.

Chciałam żeby był prosty, wręcz minimalistyczny – nie całkiem się to jednak udało :/

Cały album powstał na papierach Sklepy Cynamonowe UHK Gallery – Blue Coctails i Lavender Mint Drinks.

I love to make scrapbooking albums – much more than single layouts they tell some story. Next one tells a story about a garden of my aunt Krysia. It’s binded with two scrapers’ ring, and third hole in the covers is for a ribbon – so album can be closed and tied with a bow. I tried to make it with clean and simple style, but I’m not sure if it’s ok :/ I used papers Sklepy Cynamonowe fromUHK Gallery – Blue Coctails i Lavender Mint Drinks.

Jesienne przyjemności / Autumn pleasures

Zorganizowałyśmy sobie wyzwanie – Srebrna Akacja i ja. Oprócz comiesięcznych wspomnień robimy też prace poświęcone kolejnym porom roku. Była wiosna i lato, najwyższy czas na bardzo już spóźnioną jesień  :)
Zaczęło się od layoutu 30×30…

…kiedy jednak wybierałam zdjęcia do niego, miałam problem z decyzją. Uwielbiam jesień – jest tyle przyjemnych jesiennych zajęć, smaków, zapachów i wspomnień, że nie mogłam ograniczyć się do jednego. Dlatego zrobiłam także mały albumik z całą listą jesiennych przyjemności.

Album składa się z kart połączonych przeszytą przez wszystkie strony wstążką i składa się jak harmonijka. Zmieściły się w nim i jesienne ogrodowe prace i jarzębinowe korale, złote liście i zbieranie roślin do suchych bukietów…

…poranne spacery z Dharmą i grzybobrania w doborowym towarzystwie, halloweenowe imprezy i ogrodowe dekoracje…

…jesienne wyprawy, połyskujące kasztany, ogrodowe zakupy i ciepłe kaloszki :)

…a także zimowity i ostatnie jesienne bukiety.

Całość wykonana na papierach Pink Paislee z kolekcji Amber Road – Bonfire, Twilight – Dusk, Enchanting – Spectacular, Latarni Morskiej Zauroczenie – Oczarowanie i Olśnienie, oraz resztek innych papierów niewiadomego pochodzenia. Do tego jeszcze elementy wycięte z papierów Pink Paislee Postcards z kolekcji Amber Road i Twilight, wszystko (uwaga będzie reklama) od Endiego (uwaga koniec reklamy).

Project made for challenge which we organized with Srebrna Akacja. We are making monthly challenge „Memories” and also – challenge devoted to seasons of the year. So, there was spring and summer, and it’s time for the autumn. I started with 30×30 layout, but I had huuuge problem with choosing photo. There is so many pleasant autumn activities, fragrances, flavours and memories that I couldn’t end with one photo. So I made small album – I’ve sewn papers to the ribbon and I had plenty of space for everything: raking leaves, autumn decoration, parties, mushroom picking, autumn trips and many more.
I made my project using Pink Paislee papers Amber Road – Bonfire, Twilight – Dusk, Enchanting – Spectacular, Latarnia Morska Zauroczenie – Oczarowanie and Olśnienie and some bits and pieces which I hoarded for ages, I added elements from Pink Paislee Postcards – Amber Road i Twilight and everything was bought (commercial!) from Endi (end opf commercial :).