..to skrót od nazwy niesamowitego projektu a jakim brałam udział w zeszłym roku. Dopiero niedawno zdałam sobie sprawę, że nie pokazałam nigdy albumu zrobionego w projekcie Journal Your Christmas. Opisz swoje Święta – tak brzmiała po polsku nazwa zajęć na jakie zapisałam się u Shimelle.
To była niesamowita, świąteczna przygoda. Pokazałam okładkę albumu tutaj, a także pierwsze strony. Przez grudzień i początek stycznia album utył nieco i trochę się zszargał, ale za to – jaka to wspaniała pamiątka!
Mam tu cały zeszłoroczny grudzień i początek tego roku. Zamknięte w różnokształtnych layoutach tkwią świąteczne przygotowania. Jest i przepis na pierniki, i idealny prezent wypatrzony dla przyjaciółki i lista świątecznych potraw…
Przez świąteczne dekoracje, słowa gwiazdkowej piosenki, historie o nieoczekiwanych wydarzeniach, zdjęcie pięknych prezentów jakie dostałam…
…po listę rzeczy do zrobienia, refleksje, wspomnienia.
Są fotki z przedświątecznych spotkań i rady na następny rok, zdjęcia z noworocznych zabaw w śniegu.
Znalazł się i program wigilijnego koncertu w uniwersyteckiej aulii i piękne kartki jakie dostałam od rodziny, Joli i od Finn.
Zamknięte w lnianych okładkach tkwią wspomnienia chwil radosnych…
…ale i smutnych (choroba Bazylki).
Wreszcie – ukoronowanie przygotowań – wigilijny wieczór i piękna choinka.
Miło przegląda się te strony. W tym roku chyba powstanie nowy gwiazdkowy album :)
.
…it’s for Journal Your Christmas project. I realised lately that I’ve never show my album which I made last year, during Shimelle’s classes.
It was great adventure to join those classes. I posted about it here and I show my album covers and first pages. Through the end of year my album became bigger. So now I have here whole December and first days of January. I have gingerbread cookies recipe, ideal gift for friend and Christmas menu. Tales of unexpected, photos of decorations, Christmas song, lovely gifts I received, to do lists, reflections, memories, photos of meeting ith friends, and New Years walks with my dog. Joy and sorrow (when my guinea pig Bazylia was ill). Cards from my family, Jola and Finn, and finally – lovely page of New Years Eve and my Christmas tree…
It’s great to look on the pages… This year I will make new album I think :)
Rewelacyjny pomysł :) Wspaniała pamiątka na przyszłość i w sumie taki prawdziwy scrapbook, bo zdjęcia wszystkiego nie opowiedzą. Zapiszę sobie ten pomysł w moim magicznym notatniku :)
kochana przepiękny ten album :) klimatyczny :)
FANTASTYCZNY!!!
Przecudny!
pięknie złapane chwile.
koniecznie rób następny!
pięknie opakowane wspomnienia!!!
Gromadziennik swiateczny! Super sprawa. Takie skladnice wspomnien najbardziej docenia sie po kilku latach, jak troche czasu uplynie… ile wtedy jest radosci z tych wszystkich szczegolow, o ktorych by sie inaczej zapomnialo. Jak najbardziej tworz nastepna edycje :)
Cudny!!! I dobrze, że dopiero teraz sobie o nim przypomniałaś – bo teraz jeszcze bardziej zachwyca klimatem :-) Całuski:*
Cudo totalne!!! Aż zapachniało mi świętami :)
Może też się skuszę na coś podobnego…?
cuuudny!!!
i już niedługo Święta przecież :))))