Wspomnienie / Memory

A tymczasem, na ScrapElektrowni kolejne wyzwanie :)

Pamiętacie moje własne wyzwanie wspomnieniowe? Tym razem wypłynęło na szerokie wody na ScrapElektrowni :)

Scrapbooking to sztuka przechowywania wspomnień – tych najpiękniejszych.
Razem z Tores zapraszamy serdecznie na cykl 12 wyzwań poświęconych wspomnieniom. Ostatniego dnia każdego miesiąca pojawi się na ScrapElektrowni hasło przewodnie, według którego do końca kolejnego miesiąca wykonujemy pracę – LO lub album poświęcony wybranemu wspomnieniu.
Temat na lipiec to „Spełnione marzenie”. Prace można zgłaszać do 31 lipca :)

Jest i niespodzianka – tym razem nie od nas :) Na autora zwycięskiej pracy czeka nagroda – niespodzianka od sklepu LemonCraft, który objął patronat nad naszą wspomnieniową zabawą :)

 

…in the meantime, the next challenge on ScrapElektrownia :)

Do you remember my own memory challenge? This time it’s version is on  ScrapElektrownia :)

Scrapbooking is the art of keeping memories – the most beautiful ones.
Together with Tores, we cordially invite you to a series of 12 challenges dedicated to memories. On the last day of each month, the challenge subject will appear on the ScrapElectrownia, according to which, by the end of the next month, we’are making our layouts or minia albums dedicated to the selected memory.
The theme for July is „Fulfilled dream”. Works can be submitted by July 31st :)

There is also a surprise – this time not from us :) There is a prize which waiting for the winning work author-  a surprise from the LemonCraft store. The shop took the patronage over our memories challenge :)

Herriot

James Herriot to weterynarz i pisarz. Od niego właśnie wzięło się imię jednego z moich chomików – wyjątkowego chomika!

Herriot był śliczny. Był łagodny. Był śpiochem i łakomczuchem! Mieszkał w domku z łupiny orzecha kokosowego, a czasem pomieszkiwał w gniazdku z trawy. Hałasował nocą.Miał piękne futerko. Lubił się wspinać. Był przeuroczy!

I o tym właśnie jest ten scrap :) (a na zdjęciu Herriot w wydrążonej dyni :)

herriot

James Herriot is a vet and writer. And also, Herriot was a name for my hamster -the unique hamster!

Herriot was lovely. He was very calm. He was a sleeper and a glutton! He lived in a house made of coconut shell and sometimes he spent time in a grass nest. He often made some noise at niht. He had beautiful fur. He liked to climb. And he was so sweet!

And that is what this layout is about :) (and at the photo you can see Herriot in the hollow pumpkin :)

Felicja

Chociaż już kilka lat minęło od czasu jak Felicja jest już za Tęczowym Mostem, wspominam ją często – była wyjątkowym królikiem. A właściwie był, bo po jakimś czasie dopiero wyszło na jaw, że to chłopczyk :)

Na ostatnim spotkaniu Koła Gospodyń Miejskich i Podmiejskich zrobiłam scrapa ze zdjęciem Felicji na działce, na zielonej trawie :) To jest moje lutowe wspomnienie (styczniowe znajdziecie tutaj: click!)

Felicja

Although several years have passed since Felicja is at the Rainbow Bridge, I remember her often she was an exceptional rabbit. Actually, he was, because after a while, it apperas that it’s a boy :)

And I made this layout at Februeary meeting of our creative circle of friends.  And this is my February memory  (the one for January you can find here: click!)

 

Dwunaste wspomnienie / Twelfth memory

To już 12 wspomnienie na wyzwanie organizowane wspólnie ze Srebrną Akacją! Tym razem to moje Drzeczkowskie wspomnienie. I znowu to tak naprawdę nie jedno, a wiele, wiele wspomnień, związanych z Drzeczkowem i moją przyjaciółką Anią (o Ani pisałam już kiedyś i poświęciłam jej anielskiego scrapa). Na wspomnieniowym layoucie zdjęcie wykonane podczas mojej pierwszej wizyty we wspaniałym Aninym domu, na początku naszej przyjaźni. Na zdjęciu Ania z Tatą i psem Ciapkiem. Journaling bardzo osobisty wiec jest na odwrocie :)
Gwoli informacji – poznałyśmy się na studiach biologicznych i dzielimy do dziś biologiczne i ogrodnicze pasje – stąd taki a nie inny styl scrapa :)

Its already twelfth memory for challenge with Srebrna Akacja! This time it’s Drzeczkowo memory. Once again it’s not a single memory, but many many memories relevant with beautiful place Drzeczkowo and my best friend Ania (I wrote about her several times and she’s on my angel layout). On my memory layout there is a photo taken during my first visit in Drzeczkowo, at the beginning of our friendship. There are Ania and her Dad on a photo, with their dog Ciapek. Journalling is very personal so it’s at the back of layout.
As an information – we have met during studies – we studied biology and we still share biological and garden passion, so that’s why my layout is in that style.

Morskie wspomnienie / Sea memory

Jedenaste wspomnienie z wyzwania ze Srebrną Akacją – na przekór zimie i śniegowi jest bardzo słoneczne.To morskie wspomnienie.

Rzadko zdarza nam się wyjeżdżać gdzieś dalej, ale 3 lata temu wybraliśmy się na urlop do jednego z moich najulubieńszych miejsc – do Łeby. Od czasu gdy spędziłam tam kilka dni na praktykach studenckich (to już całkiem inne wspomnienie :) zakochałam się w tej miejscowości. Podczas wspólnego z Krzyśkiem wyjazdu cieszyliśmy się z wszystkich możliwych atrakcji. Wypłynęliśmy w rejs w otwarte morze, przyglądaliśmy się kutrom w porcie, zwiedzaliśmy Słowiński Park Narodowy i ruiny kościółka w lesie, spędziliśmy dzień w Muzeum Wsi Słowińskiej w Klukach, brodziliśmy przy brzegu, szukaliśmy muszelek – i obowiązkowo – spiekliśmy się na słońcu :)
Cudowne chwile…

Morskie wspomnienie

Na layoucie znalazła się też odrobina piasku przywieziona z plaży.

Morskie wspomnienie

Wybieranie zdjęć do tej pracy ożywiło tyle silnych emocji i wspomnień, że postanowiłam zatrzymać je na dłużej. Zainspirowana morskim zestawem kolorystycznym (błękit nieba, biel piasku i różnorakie tony zieleni, turkusu i granatu morza) zrobiłam więc coś jeszcze.
„Morskie wspomnienie” – zestaw biżuterii. Para kolczyków…

…i rozwichrzona bransoletka, wykonane z posrebrzanego drutu, szkła weneckiego, sztucznych perełek, opali, malowanego szkła i morskich zawieszek. Teraz pobrzękiwanie przy uszach czy rzut oka na nadgarstek będą przywodzić mi na myśl nagrzany słońcem piasek i słoną bryzę.

Morskie wspomnienie

Morskie wspomnienie

It’s eleventh memory for challenge I made with my friend Srebrna Akacja. There is so cold outside and my memory is full of sun! It’s sea memory.

We rather not go to the distant places, but 3 years ago we went for holidays on the seaside, to one of my favourite places – Łeba. I was there on classes during my studies  (but it’s totally different memory :) and I felt in love in that place. So when we were there together with my fiance, we enjoyed every moment – we were on a ship cruise, observed cutters in a port, visited Slovinski National Park and ruins of a church in a forest nearby, we were in museum in Kluki and of course we paddled in a sea, looked for seashells and we sunbathed.O n my layout there’s even pinch of sand from the beach. It’s a lovely memory… I wanted to keep it for longer, so I made one more thing for my challenge. Inspired by seashore colours (blue sky, white sand, turqoise water) I made a jewellery set called ” Sea memory”. Pair of earrings and a bracelet, made of Venetian glass, painted glass beads, silver wire, artificial pearls and maritime silver charms.

Krakowskie wspomnienie / Kraków memory

Kolejnym – dziesiątym już – wspomnieniem na wyzwanie organizowane ze Srebrną Akacją, jest krakowskie wspomnienie. A konkretnie „Kraków, scrabble i scrapbooking” – mały albumik zawierający zdjęcia z wycieczki na zlot scrapbookingowy jesienią 2009 roku (dlaczego scrabble w tytyle? bo w obie strony wielogodzinną jazdę pociągiem umilały nam gra w podróżne scrabble zabrane przez Olę :)

Album zrobiłam używając elementów z zestawu Podróże małe i duże ze scrap.com.pl, wzbogaconego o dodatki z własnej kolekcji :D Całość zamknęłam w moich ulubionych okładkach 7 Gypsies i zszyłam ściegiem koptyjskim (niedawno nabyta, cenna umiejętność).

Podstawowe kartki są z kartonu i tej samej wielkości…

…ale między nie wkleiłam elementy do otwierania – z reguły w mniejszych wymiarach lub z innego papieru.

Oprócz zdjęć ze zwiedzania Krakowa dużo miejsca zajmują też fotki z samego zlotu i pozlotowego spaceru w towarzystwie Betty, Gooseberry i Oli.
To bardzo miłe wspomnienia!



.
The tenth memory on challenge which we are making with Srebrna Akacja – it’s Kraków memory. I made small album titled „Kraków, scrabble i scrapbooking” with photos from scrapbooking meeting taken at fall in 2009 (why scrabble? cause we play it all the way to Kraków and back).
I made my album using elements fromPodróże małe i duże set from scrap.com.pl and my own elements, with 7 Gypsies covers and I sewn it all together with coptic stitches ( I learned how to do it lately).
Main pages were made from cardstock in the same size, but I added many smaller pages to open up. I have lots of photos taken during sightseeing Kraków, and many from the scrapbooking meeting and walk with Betty, Gooseberry and Ola. It’s very nice memories!