Jeszcze niedawno marzyłam, aby wziąć udział w akcji yarnbombingowej, a dziś proszę – jestem liderem yarnbombingowego kolektywu!
Pikotki Crew mają za sobą już 2 spotkania i pierwszą własną instalację :) Otagowaną, ma się rozumieć :)
Był mini piknik o zachodzie słońca, pawie oczka i dużo śmiechu.
Był wianek i korale dla damy z pomnika, i pawie pióra dla pawia.
No i DUMA – dumne jesteśmy jak paw :)
Było – wspaniale, po prostu :)
Odważcie się spełniać swoje marzenia! One są tuż za rogiem!
So, just recently I dreamed to take part in the yarnbombing action, and today – I am the leader of the yarnbombing collective!
Pikotki Crew have had already two meetings and their first installation – tagged, of course There was a mini picnic at sunset, peacock monument and lots of laughter. Lady from the monument gained beads and flower wreath, and the peacock – peacock’s feathers! And PRIDE of course (DUMA means pride in polish and we have an idiom, pride as a peacock
And it was – truly – awesome!
Dare to dream! The fulfillment is just around the corner!
A ja żałuję, że nie mogłam tego dnia dotrzeć… Te wakacje nie są dla mnie łaskawe, niestety – ledwie co piąty z moich planów dochodzi do skutku…
Śliczny i kolorowy paw wyszedł…