Zachęcona przez Melissę wpadłam w szał szycia drzewek :) Mój własny las rośnie sobie spokojnie i w ciszy, mimo że za oknem szaleje burza. Oto moje drzewka:
…i jeszcze jedno…
a tutaj cały lasek ;)
Łatwe do zrobienia, dają dużo możliwości jeśli chodzi o ich zdobienie. Marzy mi się jedno, świąteczne, obszyte starświecką bawełnianą koronką. Na pewno wrócę do nich w okolicy Bożego Narodzenia – świetnie nadają się na gwiazdkowe dekoracje :) A jedno z tych już zrobionych stanie się chyba poduszeczką do szpilek i igieł, które wiecznie gubię :)
Oh your trees are just so adorable!! I love the beads that you’ve added and the tall skinny green tree is soooo sweet. They all look fabulous together :O)
Melx
swietny lasek, jeszcze takiego nie widziałam!!! taki przytulny!
a ja dostałam kawałek takiego lasu… dziękuję Miszelko
Zielone „grubaśne” drzewko z pierwszej fotki zostało przeflancowane do mnie :) Przyjęło się bardzo ładnie, może puści odnóżki? :)
pozdrawiam – iza