Uwielbiam taką pogodę… W piątek Poznań wyglądał jak przydymione szkiełko. Z okna w pracy widziałam tylko jego kawałek, dalej ginął gdzieś w kłębowiskach mgły i szarości. W takie dni najprzyjemniej jest siedzieć w domu z kubkiem gorącej herbaty i dobrą książką… lub sobie porobótkować.
Nadeszła wreszcie moja paczka z cudeńkami do wyrobu biżuterii. Lubię patrzeć na maleńkie woreczki z kolorową zawartością. W małych komponentach zaklęte tkwią przyszłe kolczyki, naszyjniki i bransoletki.