Dwudziesty drugi… To prawie już – jeszcze tylko jutro i Gwiazdka!
O dzisiejszym pomyśle już kiedyś pisałam, ale jest tak fajny, ze nie mogę się powstrzymać, żeby do niego nie wrócić. Cudna ozdoba w chwilkę, szczególnie atrakcyjna na Święta :)
Potrzebny będzie tylko szklany słój, jak największy, sznur lampek choinkowych (jak najdłuższy), i szydełkowa serwetka (lub kawałek płótna). Aha, jeszcze kawałek sznurka lub wstążki i taśmy klejącej.
Do wielkiego słoja włożyłam zwinięty niedbale sznur lampek. Przymocowałam taśmą klejącą przewód, wyprowadzając go na zewnątrz słoja. Na otwór słoja nałożyłam szydełkową serwetkę i obwiązałam sznureczkiem. Teraz tylko wtyczka do kontaktu… i słój ze świetlikami może rozświetlać zimowe wieczory :)
Spójrzcie na tę grę świateł ponad słojem! Delikatna koronka światła i cienia – dzięki szydełkowej serwetce :)
Miłego wieczoru kochani!
Twenty second day of December… It’s almost Christmas Eve! I just have to wait tomorrow – and it will come!
I 've written about this idea some time ago – but it’s so great, that I will back to it :) It’s lovely decoration, especially for Christmas time.
You will need glass jar (the bigger the better) and Christmas lights (the longer the better). Also – crocheted doily, piece of ribbon or string and sticky tape.
I put lights to the jar and secure the wire with sticky tape conducting it outside. Jar opening I cover with doily and tied with string. When I plugged lights – it looks awesome – like jar full of lightning bugs. And look for the wall above the jar – those amazing laght and shade doilie!
Have a lovely evening!
REWELACJA! SUPER pomysł! Szyki i łatwy w przygotowaniu a to przed Świętami podstawa! :-) Jeszcze raz WIELKIE DZIĘKI za ten craftowy kalendarz adwentowy! :-) EXTRA!!!
noooo super pomysl!!! ;o