„Serce w roli głównej” czyli art żurnal Wolfann – był jednym z tych, który intrygował mnie najbardziej i już nie mogłam się doczekać, kiedy będę mogła się z nim zmierzyć… Do zeszytu dołączone były sercowe wydruki których należało użyć. Zaczerpnęłam pełna garść… i zaszalałam :) A że oprócz zielonego kciuka mam też pewnie i zielone serce, wyszło ogrodowo :)
„Heart in the leading part” it’s Wolfann’s art journal, and one of those which I wanted to see and write in it. Wolfann attached printed heart to it, so we have to use them. I took few of them and it was really awesome to make my entry in this journal. And because I have green thumb and probably – green heart – my entry is about garden. And text in Polish is „my heart left in the garden”.
piękny wpis, cudnie ogrodowy!!! ach, jak już brakuje tej zieleni na dworze!!!
czysta poezja!
Piękny wpis! Ja też czekam na wiosnę! :-)
zawsze zachwycam się takimi skrapowymi szaleństwami. Dla mnie są niesamowite i wpływające na moje postrzeganie innych. Cudo