Stoffmarkt Holland

Wszystko zaczęło się od tego artykułu, na który trafiłam jakieś 2 lata temu. Od tego czasu prześladowała mnie myśl o wycieczce na taki kiermasz tkanin i dodatków krawieckich. Wreszcie – dało się zrealizować pomysł – i w tę niedzielę razem z Eri wyruszyłyśmy do Berlina, a potem do Poczdamu, by wreszcie dotrzeć na tkaninowe Eldorado.

Te kolory! Te wzory!

Te kupony groszków w różnych rozmiarach, paseczków we wszystkich barwach tęczy!

Te zwoje wstążek i koronek, stosy guzików!

Prawdziwe krawieckie szaleństwo!

Kiermasze Stoffmarkt Holland odbywają się cyklicznie, a terminarz znajdziecie tutaj.

W drodze powrotnej do Polski kilkakrotnie wyciągałam swoje zakupy, aby na nowo je układać, przekładać i zestawiać.

A teraz – igła w dłoń! I maszyna w ruch  :)

Pytałyście o moje zakupy – są tutaj :)

Everything started when I fund this article about 2 years ago. Since that time I was obsessed with idea of getting there. And yesterday, finally, with my friend Eri I went to Berlin and then to Potsdam to fabric Eldorado :)

Those colors! Those patterns! Polka dots in all sizes, and stripes in all colors! Twists of laces and ribbons and tones of buttons!

Real sewing madness!

When I was on my way home I still touched fabrics I bought. They are so lovely!
Some persons asked about my shopping – you can see it here :)