Zielenie i fiolety / Greens and violets

I jak się czujecie w nowym roku? Ja cieszę się, że poprzedni wreszcie się skończył, a choć ten nie zapowiada się wcale lepiej, mam nadzieję że jednak jakoś się wszystko ułoży. Świąteczne dekoracje zapakowane w pudełka czekają następnej Gwiazdki, choinka na balkonie czeka na posadzenie w ogródku, albumowi świątecznemu spuchło się nieco, a ja nadrabiam zaległości. Między innymi w pokazywaniu prac, które musiały z tym poczekać, aż spod choinki trafią do nowego właściciela.
Ostatnio zajmowałam się głównie albumami. Pierwszy z nich to harmonijkowy album na gotowej bazie. Kilka takich hodowałam w szafie, nie mając jakoś odwagi ich użyć.

W końcu postanowiłam się zebrać w sobie, a przy okazji – kontynuować odkrywanie nowych kolorów. W końcu – nie samymi beżami i brązami człowiek żyje.
Tak powstał albumik dla mojego Taty, w którym znalazły się zdjęcia z ogrodowych zabaw z psem w Taty ogródku. Temat może mało pasujący do Gwiazdki, ale za to jaki wdzięczny :)

Zdecydowanie odłożyłam więc na bok wszystkie brązowe wstążki, kartki starych książek, papiery w kolorze czekolady, preparaty do spękań i postarzania. Chciałam, żeby było raczej prosto, fioletowo i zielono. Kilka zdjęć poniżej :)

How do you find yourself in new 2010 year? I’m glad, that previous came to an end at last… All Christmas decoration are already packed in boxes, our Christmas tree is standing at the balcony, waiting for spring to come, my JYC album is getting bigger and bigger and I’m catching up with everything.
Also, with showing hand made stuff, which had to wait until new owner will receive it :) I was in mood to make albums lately, and first was album for my Dad. It’s not in Christmas style, because it’s album with photos of plays in Dad’s garden at spring. Cause I’m trying to use other colours, not brown as usually, I decided to use violet and green. And I made my album rather simply. So here it is.

2 odpowiedzi na “Zielenie i fiolety / Greens and violets”

  1. Ja się cieszę, że poprzedni rok się skończył, co do tego – to jeszcze nie wiem, czy się cieszyć. Na razie siedzę cicho i nie zapeszam…
    Album bardzo wiosenny, może przywoła wcześniejszą wiosnę? *^v^*

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *