Tęczowy kocyk / Rainbow blanket

Są takie projekty, w których pomysł wpada do głowy i od razu zostaje zrealizowany. Są też takie, do których za diabła nie daje się usiąść, a potem tworzenie trwa wieki :)
Od czasu gdy zaczęłam robić granny squares chodziło mi po głowie uszydełkowanie kocyka z jednego gigantycznego granny.
Ciągle jakoś nie mogłam się zabrać, potem po kilku rządkach porzucałam robótkę, wreszcie jednak skończyłam :)

Kocyk w sam raz dla pewnej małej Zosi, która niedawno przyszła na świat :)

Zaczyna się od bieli w centrum potem żółcie i czerwienie, fiolety i róże, odcienie niebieskiego aż po zielenie – każdy rządek w innym kolorze :)
Prawdziwa tęcza w kocyku :)

There are some projects when you just have an idea and then you realize it in the moment. But there are projects which you just can’t simply sit and make, and when you started – it takes a years :)
Since I’ve learnt how to crochet granny squares I wanted to make one giant granny square blanket.
But I always had something more important to do and then I crocheted few rounds and threw away my work. But I finally finished!
This rainbow blanket will be for one sweet little newborn child – Zosia :)
My giant granny square started with white in the center, then go through yellow, and shades of orange and red, then purple, pink and violet, just to reach blue and green at the edge – every roundhas the different colour :)
Real rainbow in one blanket :)

Skorzystałam z podpowiedzi i zgłosiłam kocyk na wyzwanie Majaleny „Na końcu tęczy„.

And I used the advice and entered with my blanket to Majalena’s challenge „At the end of the rainbow„.

23 odpowiedzi na “Tęczowy kocyk / Rainbow blanket”

  1. łał! jest niezwykły!! Podziwiam Cię, bo mam wrażenie, że wszystko to robisz w tempie iście błyskawicznym! Cudowne kolory. Pozdrowienia.

  2. cudny! akurat aby sie nim otulic w szare dni albo zabrac na letni piknik, wyglada bosko! to teraz przydalyby Ci sie poduszki chmurki do kompletu:)

  3. niesamowity jest!!! jeny tak mnie wszystkie natychacie tymi granny squares a ja wciaz nie moge sie zabrac za nauke.. jestem nia przerazona haah :D bo beztalencie ze mnie jesli chodzi o druty.. pewnie z szydelkiem bedzie to samo;p

  4. Mój Ci on! No dobra, Zośki ;))) Jest CUDOWNY!!!!! Zakochałam się od pierwszego wejrzenia :**** Miśka, dziękujemy z całego serca za taki piękny prezent :* Boski, boski i jeszcze raz boski :)))

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *