Jakiś czas temu zakochałam się w ręcznie robionych kosmetykach. Robiłam sól do kąpieli i dwa rodzaje scrubów do ciała, ale kiedy znalazłam przepis na kokosowo-różany scrub – po prostu musiałam go wypróbować. Wyszedł niesamowity. Wygląda ślicznie, a że testerką wszystkich moich produktów jest Ania, będę więc miała także całkiem obiektywną ocenę użyteczności.
Osobiście – jestem nim zachwycona, natomiast następnym razem nieco zmienię proporcje, aby był bardziej ziarnisty i jeszcze bardziej aromatyczny.
Muszę też sprawdzić, jak długo można go przechowywać.
A to róża, która dostarczyła materiału – piękna odmiana róży angielskiej, o romantycznych, pełnych kwiatach. Płatki w pąku mają ciemnoróżowy kolor, a jaśnieją rozkwitając – opadające płatki są już tylko lekko różowawe. A pachnie – nieziemsko.
Tutaj krótko po deszczu, jeszcze z kropelkami. Piękna jest, prawda?
Some time ago I felt in love in homemade cosmetics. I’ve tried bath salt, and two kinds of body scrub, but lately I’ve found recipe for coconut&rose body scrub, so I had to try it! It looks lovely, and Ania is tester of my products, so we will have objective opinion about its usefulness.
Personally, I love it, but next time I’will change the proportions slightly, so it will be more grainy and more aromatic. I have to try also, how long I can store it.
And this is the rose, which provided the material – a beautiful variety of the English rose, a romantic one, with full flowers. Petals in bud are dark pink, but they become lighter when flower opens. Drooping petals are only slightly pinkish. And it smells amazingly!