W weekend WRESZCIE udało mi się spotkać z moją przyjaciółką Anią. Pokrewna dusza, poznana na uczelni, niestety zamieszkuje odległe rejony :) tak więc nie możemy się spotykać tak często, jak byśmy chciały. W każdym razie – udało nam się spotkać. Wieczorne rozmowy, wspólne zakupy, pogaduszki przy herbatce, wędrówki po mieście :) Nareszcie Ania odebrała zrobione dla niej prezenciki, w tym i kolczyki:
A ja dostałam w prezencie prześliczny kubeczek :) Dziękuję Aniu!
Dziękuję Miszku za śliczne kolczyki:) i za Cudaczka na dnie plecaka:) a najbardziej za to, że jesteś!!!:)
OO to fajnie że znalazłaś pasażera na gapę w swoim plecaku :) To druga rzecz jaka uszyłam na maszynie :) Było zabawnie, bo kiedy Ci go podkładałam do plecaka, właśnie weszłaś do pokoju :) więc o mało co, a z niespodzianki byłyby nici ;)