Wczorajszy dzień był strasznie nerwowy i pełen nieprzyjemności. Rozjaśniły go jednak dwa wydarzenia. Wieczorna wizyta u przyjaciółki (o czym później) i wcześniejsza niespodzianka, wyjęta ze skrzynki na listy. Kolorowa, pachnąca jeszcze farbą, urocza przesyłka (proszę werble) – prosto z gorącego stanuTexas, od niesamowitej, twórczej Patty Van Dorin!
Przesyłka zawiera śliczny mini albumik ze zdjęciami (Texas to śliczne miejsce!), między innymi są tam dwa z tego postu.
Oprócz tego zostałam właścicielką prześlicznych papierów do scrapbookingu.
Jestem oczarowana! Po pierwsze, przesyłka sama w sobie jest dziełem sztuki. Po drugie – przybyła z zakątka świata, w którym nigdy nie postawię stopy. Po trzecie – pojawiła się w najlepszym momencie, rozjaśniając ten smutny dzień.
Patty, dziękuję Ci bardzo!
Your mail art is really pretty, you’ve done some lovely work here. Thankyou for your warm birthday wishes :O)
Melx
hi, it’s mail art which I received, not that one I did :) But thanks for comment and happy birthday once more :)
Hi again – thanks for that – how lovely receiving such lovely mail art :O)
Sorry, I have to go by the pictures because I can’t read the language :O) It’s fun coming here though and seeing the pics :O)
Melx
Ale super, zazdroszczę takiej przesyłki!
Oj Mishelko, zwykle przeyslki powodują dużo radości, a jeszcze TAKA :) Masz wspaniałych przyjaciół!