Na forum Craftladies zorganizowana została wymiana laleczek Dotee. Wzięłam w niej udział i dostałam przepiękną laleczkę zrobioną przez Kasieńkę (możecie zobaczyć laleczkę także tutaj). Laleczka jest w moich ulubionych brązach i beżach, w dodatku – z mojego ulubionego materiału z IKEI! Do tego niebieskie koraliki… ech, jest prześliczna! Dziękuję Ci Kasiu!
On Craftladies phorum a Dotee dolls swap was organised. I took part in it and look what I received from Kasieńka! You can see it also on her blog, here. This doll is in my beloved brown and beige colours, and she was made from my favourite IKEA fabric. And those small blue beads… oh, she is cute! Thank you, Kasieńka!
.
Ja z kolei robiłam laleczkę dla Mamoon.
Dotee musi w czymś podróżować, dlatego najpierw zrobiłam dla niej małą torebeczkę…
…a potem samą Dotee…
…z dzwoneczkiem :)
Możecie zobaczyć tę laleczkę na blogu jej nowej właścicielki – tutaj. Nazwałam moja Dotee Truda (od Gertrudy), ale wiem, że Agata dała jej na imię Honorata :) W tym imieniu też jej do twarzy – a raczej do warkoczy :)
Najzabawniejsze jest to, że zarówno laleczka którą zrobiłam, jak i ta którą wykonałam zostały uszyte z tego samego materiału i w podobnej, vintage’owej stylistyce.
.
I had to make Dotee doll for Mamoon. Firstly I made a little bag for doll – then the doll with tiny bell ( you can see my doll here). I named my Dotee Truda (it’s from Gertruda name) but I know that because of her braids Agata gave her name Honorata :)
The most funny thing is that both dolls – that one which I received and that which I made – they were made from the same fabric and in that same vintage style.
Nawet nie wiesz Miszelko, jak się cieszę, że Ci się podoba :*
Niech Wam się dobrze razem żyje :)