O tej porze roku w ogrodzie jest tak pięknie, że aż oczu nie można oderwać. Kwitną drzewa owocowe, a pszczół jest w nich tyle, że stojąc pod drzewem ma się wrażenie, że jest się w ulu. Gdzie nie spojrzeć – same cuda! A to zaczynający kwitnienie migdałek, a to kwitnący różanecznik…
Właściwie nie ma co tu opowiadać, wystarczy popatrzeć…
At this season there is so beautiful in the garden, that I cannot stop watching those little miracles! Trees are all in blossom, and there are myriads of bees, so when you stand under the tree – it sound as a beehive. Truly – there’s nothing to say – only need to watch.
Pięknie!:)Może i do nas wiosna przyjdzie niebawem:)Całuję mocno!
hej, to sa wspaniale fotos! tyle ze u nas niestety ciagle jeszcze zimno!
wiosna jakos nie chce przyjsc.
Miszku:) U mnie też wiosenne kwiaty zapierają dech w piersi:) A jak się zrobi cieplej to chętnie odwiedzimy Twój zaczarowany skrawek Ziemi:))) Buziaki