Niezależnie od wszystkich trendów i mód mam swoje własne kaprysy. Są tygodnie, kiedy tylko decoupage mi w głowie, farby i lakiery zajmują każdą wolną powierzchnie, w kuchni na ociekarce suszą się pędzle, a podłogę zaściełają strzępy serwetek. Potem – szkatułki idą w kąt, a na biurku zaczyna królować maszyna do szycia. Potem bierze mnie z kolei na szydełkowanie czy filcowanie.
.
W tym miesiącu wzięło mnie na scrapbooking. Wstążki i tasiemki są wszędzie, a cała powierzchnia mojego biurka jest pokryta skrawkami papieru i gdzie niegdzie ozdobiona tagami i guzikami.
Oprócz klasycznych layoutów i albumów, wzięło mnie także na kartki.
.
Pierwsza – zgodnie z tematem challengu Daring Cardmakers jest całkowicie recyclingowa. Kartonik hodowany przez mnie od nie wiadomo jak długo (nei cierpię wyrzucać papieru!), kokardka z rafii z odzysku, obrazek z luźnych kartek jakiejś starej książki ogrodniczej, a tag w zamierzeniu miał być jednym z 2 kolczyków decoupażowych, dopóki nie okazało się, że brakuje drugiego do pary :)
Do zrobienia drugiej kartki zainspirował mnie 2 Sketches 4 You, kolejny challenge blog jaki znalazłam ostatnio.
Regardless of all trends and fads I have my own caprices. There are weeks, when I think only about decoupage: panits and varnishes are everywhere, brushes are standing on drainer in kitchen, and whole floor is covered with napkin pieces. Some time after it – I forget about wooden boxes and on my desk sewing machine start to reign. Then, for example, I have a fancy for crocheting or felting.
.
This month I have a fancy for scrapbooking. Ribbons and laces are – truly – everywhere, and whole surface of my table is covered with papers and embelished with tags and buttons. I made layouts and albums, and – few cards.
First card I made according to a challeng Daring Cardmakers so it’s absolutely in recycling style. Paper I take from hoard which I gathered for many years :) (I hate to throw away papers!), bow was tied with raffia which was firstly used to wrap a gift on Christmas, and picture – which was taken from some old, damaged book. Tag – firstly it had to be one of decoupage earrings, but then other one was lost.
Second card I made with inspiration of 2 Sketches 4 You, next challenge blog I found lately.
bardzo fajne scrapy ;-)
Też tak mam, dlatego nie lubię brać żadnych prac zleconych, bo jak mi się coś odwidzi, to czasami nie tykam tego przez hm… miesiące czy lata… ^^
ja mam podobnie- raz to, raz tamto ;) ale wtedy za to kreatywność aż kipi! :D
baaaaaaaardzo mi się podoba ta recyclingowa karteluszka! w Twoim stylu ;)
A short note, ’cause I’ve got a flu again!!
Your’re work looks great, as always Michelle!
zapraszam do zabawy u mnie na blogu :)