…jako że jestem wielbicielem herbaty i praktycznie – ani w domu, ani w pracy – nie rozstaję się z moim wielkim kubkiem.
„Herbata z miodem” to moja nowa biżuteria – dziś tylko bransoletka, bo na więcej nie starczyło czasu. Jutro będą i kolczyki.
Nazwa nie tylko ze względu na ten piękny rdzawy, bursztynowy kolor. Jest i imbryczek…
…jest i filiżanka. A więc – czas na herbatkę :)
.
It’s tea time – cause it’s my favourite drink. I can’t live without cup of tea! So „Tea with honey” it’s a name of my new jewellery set – today I made only a bracelet, tomorrow I will add the earrings.
Name is not only by the colour of beads, but because of those silver charms – cup and a kettle. So – it’s definitely – tea time!
.
Niesamowite – to już siódmy dzień mojego wyzwania!
It’s unbelievable – it’s seventh day of my challenge!
Herbata to coś, co pasjami uwielbiam i dałabym się za nią pokroić na cienkie plasterki. A nawet w kosteczkę. Cudna! Imbryczek jest bossski, a filiżanka słodka. Śliczna biżuteria. Pozdrawiam!
I jestem pierwsza!
a ja druga:) bardzo fajny zestaw. i podzielam z Wami milosc do herbaty!!!
i ja miłością do herbaty pałam :)
bransoleta apetyczna w ślicznych kolorkach :)
Herbata to bardzo piekna czesc zycia, szczegolnie w chlodniejsze dni. A bransoletka piekna! I kolor, i te herbaciane szczegoly.
Melduje rowniez, ze twardo trzymam sie wyzwania, choc to nieco trudne – nie dosc, ze trzeba krafta popelnic, to jeszcze go sfotografowac i opisac. Pomaga jednak znakomicie nadrobic zaleglosci i przygotowac sie na nadchodzace wazne dni u roznych znajomych :)
Bransoletka prześliczna! Uwielbiam takie zawieszkowe, a herbaciana „myśl przewodnia” – świetna!
kolorek cudny ^^
Fantastyczna bransoletka w kolorkach mocnej herbatki z odrobiną miodu :) Poezja :)