(..)Nigdy nie mówię jej „a kysz!”
I ona też jest dla mnie miła. ,
Bywa, że wpadnie po sąsiedzku
pożyczyć chleba albo sera,
albo pogadać o czymkolwiek,
kiedy samotność nam doskwiera. (…)
Myszka świetnie wpasowuje się w nowe monochromatyczne wyzwanie Art-Piaskownicy – taka szara z niej myszka :)
It’s a fragment of song, which means:
„I never say her go away, and she’s also kind for me, sometimes she comes neighbourly to borrow a bread or a cheese, or to chat when we feel lonely”.
Mouse is great for monochromatich challenge at Art-Piaskownica– it’s such a common, grey mouse :)
Cuuuudna mysza! Wielbię wszystko, co mysio-szczurze. Miałam swojego czasu szczurki. Miodzik Miszelko. Brawo!
świetne ta twoja fauna.
ponownie uroczo.
ale ten suchy chlebek…? rzuć jej chociaż odrobinę nutelli…
ale słodziakowa!!!
Jak ja lubię te Twoje szydełkowe cuda! Piękna mysza.
fajna myszka :D na wyzwanie artpiaskownicy? ;)
świetny mysiorek :) A poniżej podziwiałam kopertówki. Druga kwiatowa wyszła ci rewelacyjnie. Uwielbiam intensywne kolorki.
pozdrawiam cieplutko
http://shiraja.blogspot.com/
kolejne słodziakowe zwierzątko, zaraz po sowie moje naj najulubieńsze:)
fajna szara myszka :) choć za szczurowatymi nie przepadam, to ta mogłaby ze mną zamieszkać :D