Kiedy Drycha namówiła nas do korzystania z mapek znajdujących się na codziennych rzeczach, poczułam się jakby ktoś wyostrzył obraz mojego widzenia. Jak mogłam tego nie zauważyć! Rzeczywiście, mapki są wszędzie! Na stronie głównej ulubionego serwisu, na wetkniętej w drzwi reklamie, na billboardzie wiszącym tuż za rogiem. A nawet – w zwykłych przedmiotach. I jakkolwiek nie lubiłabym telefonów komórkowych (dzwonią, ciągle dzwonią!), to muszę przyznać, że taki na przykład Dryszkowy telefon mapką jest – i basta!
Moja wersja tej komórkowej mapki, to kartka, dla pewnej małej osóbki, która przyszła ostatnio na świat.
Zerknijcie na Craft Imaginarium, na prace pozostałych dziewcząt! To niesamowite, co da się zrobić zerkając na zwykły telefon!
.
When Drycha told us to use common things as maps – sketches to scrapbooking, I felt like somebody tsensitized me. How could I not notice that! Of course, maps are everywhere! On my favourit homepages, at billboards and advertisements. And even in common items! And even I don’t like cellphone (they ring again and again) they are truly a maps too. For example Drycha’s phone. It was my inspiration to make this card for new born child (the text is: Welcome to the World, Baby Girl.
Take a look atCraft Imaginarium for other girls’ projects. It’s ubelievable what you can do when you look at the common cellphone!
Przymierzam się do tej mapki, oj przymierzam! ;)
niesamowite…świetna:))
Szalenie mi się podoba- tyle wzorów, ale jakos tak sprytnie połaczone czyms czego nie potrafię nazwać, ale widzę harmonię:-)
Asieńka dziękuje Cioci Miszelince za cudną kartkę i pozostałe prezenty:)))