Wspomnienie

Comiesięczne wyzwanie, jakie organizujemy sobie ze Srebrną Akacją toczy się w najlepsze. Uwielbiam ten moment gdy wiem że opublikowała swoje wspomnienie na dany miesiąc i zaglądam na jej bloga, ciekawa, co też zobaczę. To jak otwieranie prezentu :)

Zanim jednak zajrzę do Akacji – pokażę moje wspomnienie. Miało być zupełnie coś innego, ale w ostatnim momencie zmieniłam koncepcję. Zdałam sobie sprawę, że właśnie mija czwarta rocznica pobytu Dharmy u nas. 4 lata trwa nasza znajomość, a mnie się wydaje, że znamy się całe życie :)

To wspomnienie poświęcam więc mojej Dharmie – wielkiemu łobuzowi i wspaniałej przyjaciółce. Psy darzą nas prawdziwym, wielkim uczuciem, które „nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą (..) nie pamięta złego”. Nie ważne ile zarabiamy, jak wyglądamy i ile kilo mamy w nadmiarze – są z nami.

Nie porzucą nas też dla długonogiej blondynki :D

Tak więc dziś z wielką nostalgią wspominam ten pierwszy dzień, w którym poznałam Dharmę i kiedy zabraliśmy ją do domu. A Akacjowe piąte wspomnienie znajdziecie tutaj.

Wspomnienie - pierwszy dzień z Dharmą

Our monthly challenge with Srebrna Akacja is proceeding. I love this moment when I know that she posted her memory and I open her blog, curious what it will be. It’s like opening a gift. :)

Before I go to Akacja’s blog I will show my memory. It has to be something different, but I changed the idea. I realized that it’s fourth anniversary since Dharma is with us. We know each other 4 years and it seems to be whole life.

So it’s memory is dedicated to Dharma – the rogue and the friend. Dogs give us real affection which „does not envy; love does not parade itself, is not puffed up; does not behave rudely, does not seek its own, is not provoked, thinks no evil”.They don’t mind how much money we earn, how we look and how many likos we have :) They with us.

And dog don’t dump you for long leg blonde :)

So today with nostalgia I think about first day when I’ve met Dharma. And Akacja’s fifth memory you can find here.

8 odpowiedzi na “Wspomnienie”

  1. Dlatego właśnie marzę o psince… A cały świat zdaje się na siłę wmawiać mi, że nie mam wystarczająco czasu, żeby taką miłośc oddać… I tak od lat :/ no i nie mam psinki. Bardzo poruszające wspomnienie…

  2. Piękny scrap, jakoś nie natknęłyśmy się na siebie wcześniej, a szkoda :)
    Bardzo dziękuję za komentarz u mnie, warto działać dla takich chwil – kiedy ktoś deklaruje poparcie i zrozumienie. Bardzo dziękuję, takie komentarze wyciągają mnie z doła spowodowanego przez tę dziwną babę :) Pozdrowionka!!!!

  3. Chociaż nie mam psa, mogłabym to samo powiedzieć o naszej pierwszej kocinie i mam nadzieję, że już niedługo i druga się nieco ustatkuje i będzie to prawda również w odniesieniu do niej:-) A scrap piękny, ten sznurek zamotany, „maskowane|” i chlapane wzory, kolor jak pochmurne niebo i jasniejący napis… Wspaniałość!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *