M jak Magdalena, czyli Gaja. Gaja lubi przedmioty w starym stylu i pięknie dekupażuje, więc jaka inaczej mogłaby być jej literka, jeśli nie różana i spękana?
Najzabawniejsze jest to, że Gajowe M było gotowe od dłuższego czasu i czekało tylko na wysłanie, do czego jakoś nie mogłam się zabrać. W międzyczasie pokazywałam inne literki pod którymi w komentarzu Gaja napisala, że chciałaby i swoją. To się nazywa zbieg okoliczności :)
M for Magdalena – Gaja. Gaja likes things in vintage style and she makes beautiful decoupage, so her letter had to be like this – with old roses and crackles. The funny thing is that I had M letter ready to send to Gaja for a long time. In the meantime I posted about other letters and Gaja wrote in comment section, that she would like to have one. What a coincidence! :)
Miodzio! przywiozłaś cały alfabet? :-)
Piękne różane „M”!!!
:***
Moja ci ona ;)
Jest cudna, wraz z piękną lnianą siateczką :)
Dziękuję !! :* :* :*
urocza jest i do gaji idealnie pasuje!!!
Michelle – zajrzyj proszę do wątku spotkaniowego na forum, jak znajdziesz chwilę, ustalamy styczniowe spotkanie i jesteś niezbędna :)
ehhh… piękna Ci ona :)
Rzeczywiście literka idealnie pasuje do Gaji! Ślicznie wyszła!
no cuuudna kolejna literka:))
Przecudna!
Wszystkie literki strasznie mi się podobają :) Pozdrawiam ;)