Już jakiś czas temu wysłałam do Stanów paczkę z zebranym w Polsce motylami (więcej o tym tutaj). Udział w tym projekcie był wspaniałym przeżyciem. Prawie codziennie jeden czy dwa motyle lądowały w mojej skrzynce pocztowej. Potem czekały w wiklinowym koszyku, aż zbierze się cały rój.
Każdy był inny, każdy piękny, każdy niepowtarzalny. Było ich aż 62! Pełną listę autorów znajdziecie tutaj.
Gdy nadszedł czas i wszystkie gotowe były do dalekiego lotu, dały się grzecznie przełożyć folią bąbelkową i zapakować do wielkiego pudła.
I pofrunęły za ocean…
Trzeba jeszcze dodać, że motyle często nie przybywały do mnie same. Tim dołożyła się do wysyłki, dostałam też mnóstwo pięknych kartek, tagów i prezentów :) Słowo honoru, słodycze zjadłam dopiero gdy wysłałam paczkę :)
Koniecznie muszę się też pochwalić prezentami od Skrzatki, bo złapały mnie za serce :) Oprócz pięknych guzików do mojej kolekcji dostałam książkę, która na pewno się przyda przy planowaniu kursów craftowej grządki na Craftypantkach oraz piękny stempelek z pieskiem przypominającym moją Dharmę :)
Jeszcze raz bardzo dziękuję za wszystkie przemiłe słowa, prezenty i kartki oraz za to, że przyłączyliście do projektu :)
.
It’s few weeks since I sent package with butterflies gathered in Poland (more about it there). It was great to be part of this project! Everyday – one or two butterflies waited for me in my mailbox. I kept them in big basket. Every butterfly was beautiful and one of a kind. There were 62 of them! Whole lists of project participants is here. When all of them came, I’ve put them in the real big box and I’ve sent to Houston, US.
And I have to say, that I get many lovely letters, beautiful cards and gifts with butterflies. Tim added money for the post and I received sweets which I ate just after I sent package :)
I was moved with gifts which Skrzatka sent me. Buttons in my favourite colour and great book about artificial flowers which will be very useful to my crafty flowerbed tutorials at Craftypantki blog. And also – this lovely acrylic stamp which looks almost like my Dharma!
Thank you all once more!
O kurczę, dopiero teraz dowiaduję się o projekcie, a pomysł jest genialny! Ale nie ma tego złego – w poniedziałek ogłoszę go wśród uczniów i wyślemy motyle ze szkoły. Gratuluję tak bogatego odzewu wśród bloggerek!
Wszystkie piękne! ;)
świetna inicjatywa! a ogrom prac porażający! podziwiam!
im czesciej do ciebie zagladam, tym bardziej jestem przekonana, ze jestes niesamowita :)
piekna akcja, dobrze, ze jest jeszcze czas – wysle motyla indywidualnie i umieszcze info na blogu, moze ktos jeszcze od siebie wysle
nie wiem tylko czy mozna wyslac wiecej niz jednego motyla – 1 osoba 1 motyl?
A moje motyle ?