Przemiła Weraph, mistrzyni koralikowych sznurów nauczyła mnie podstaw i oto moja pierwsza bransoletka!
Pękam z dumy i jestem niesamowicie podekscytowana ta nową techniką! Wpadłam po uszy :)
…what I’ve learned!
Weraph who is very kind person and also queen of beading jewellery have taught me basics and it’s ma first bracelet in this technique!
I’m so proud and so excited with this bead crochet rope! I felt in love with this technique!
Ooo, jest rewelacyjna. I pracochłonna, co? :) Podoba mi się ten zestaw kolorów.
łoooooo!
masakra! ale fajnie:D wyglada bardzo skomplikowanie i ogolnie nie mam pojecia jak to zrobilas haha:D super! obys wiele takich zrobila!:D
Ależ mam zdolną uczennicę! Gratuluję bransoletki i czekam na kolejne projekty! Wyszła ci rewelacyjnie!
WoW, świetna! chyba kolejne zamówienie u Ciebie złoże ;-)
Juhuu!!! Rewelacja!!!!!!!!!
Rewelacja! Bardzo mi się podoba :)
super!!! :D
Fajne sa takie grube koralowe sznury :D
Witaj wśród miłośników koralikowych sznurów:-) Oj wciągają niesamowicie:-) Pięknie Ci wyszła:-)
WOW!!! REWELACJA! Ale CUDO!
Pierwsza i – jestem pewna! – nie ostatnia! Brawo! :) Udana, bardzo udana :)
Oj wciąga, wciąga… Co świadczy jak najlepiej o naszej Koralikowej Mistrzyni ;) U Ciebie – fajna kolorystycznie
Ślicznie Ci wyszła ta bransoletka!
Piękne kolory!:-)
Woooow… Boska jest!!!
:***
Prześliczna :-)
łał, że się tak wyrażę, bomba :) Kajetan mówi „gagagaga”. to chyba znaczy „dziewczyńskie to.. czy ciocia może zrobić bransoletkę w koparki?” boszzzz ;)