Jeszcze w czerwcu na warsztatach prowadzonych przez Agnieszkę-Annę zrobiłam te mediową pracę – sukienkę Femme fatale.
Podczas jej robienia myślałam ogólnie o kobiecie fatalnej, może w nieco gotyckim stylu, ale dopiero gdy była skończona, zaczęła kojarzyć mi się z Rosemary z powieści Joanne Harris „Nasienie zła”.
At June I was at workshop hosted by Agnieszkę-Annę and I made this mixed media project – dress titled Femme fatale. During work I thought generally about fatal woman, perhaps in some gothic style, but when it was finished, it begans to associate with Rosemary from Joanne Harris’s novel „The Evil Seed.”
WOW! NIESAMOWITA!!!
przerażająca praca! ale jaka piękna :D przypominają mi się prace Dryszki! cudoo!
o, ja bym taką sukienkę założyła!
Kolorystyczne niebo mi sprawiłaś, co za nasycenia, krwawe czerwienie i smolista czerń… ah :>
obłędnie niesamowita!!! to musi być przerażająca postać, choć jednocześnie fascynująca…
Przepiękna suknia!!! Wow!!!
Padłam z zachwytu!