To było tak:
Podczas podróży mojego życia trafiłam do urokliwej miejsowości Kinvara, a w niej – do jeszcze cudniejszego sklepu rękodzielniczego. Kupiłam tam między innymi ręcznie przędzoną i barwioną wełnę od Sandry z Meet the wool, z liścikiem od owcy z której runa pochodziła przędza.
Ze względu na jej wyjątkowość, wełna czekała długo na swoją kolej – wreszcie – zrobiłam z niej portmonetkę.
The story is:
During the journey of my life I came to the charming town of Kinvara, and in it – to an even more wonderful handicraft shop. I bought there, among other things, hand-spun and dyed wool from Sandra from Meet the wool, with a note from a sheep which the fleece came from. Because of its uniqueness, wool waited a long time for its turn. And now – finally – I made a purse out of it.
That is lovely Michelle! I’m so happy when knitters who buy my wool show me what they have done with it. Best to you and I’d love for you to attend a workshop too. Just watch my web site and I will be posting classes and workshops there.
Sandra