Czuję się, jakby ktos dał mi prezent. Dlaczego? Otóż kilka dni temu pisałam o tym, jaki wpływ wywarł na mnie Mini Art Journal Challenge Emily Falconbridge. To niesamowite, ale tego samego dnia Emily ogłosiła na swoim blogu nowy projekt! Trafiłam na niego zupełnie przypadkiem wczoraj wieczorem i byłam tak podekscytowana, że najpierw nie mogłam zasnąć, a dziś rano wstałam koło 6 żeby już coś zrobić! 52 Q czyli 52 Qusetions – 52 pytania, publikowane co tydzień, w niedzielę lub poniedziałek, skłaniające do zastanowienia i wyrażenia siebie artystycznie. Format i technika dowolne. Emily swoje journallingi prezentuje w formie tagów – ja zdecydowałam się na wykorzystanie okładki od starej książki – będę do niej wklejać swoje layouty, zdjęcia i zapiski. W ten sposób prowadzić będę alternatywny, mniej prywatny, lecz bardziej artystyczny, pamiętnik :)
Dodaję do bloga nową kategorię i mogę też pokazać pierwsze dwie prace.
.
Tydzień pierwszy – i pierwsze pytanie: what do I wish for this year to bring?
Moje postanowienia na Nowy Rok zostały spisane i zabezpieczone, tak więc mój layout dotyczy raczej pobożnych życzeń, na których realizację nie zawsze mam wpływ, naiwnych i romantycznych pragnień. Wstyd się przyznać, jak wzruszyłam się spisując je na kartce :) Do kompletu – rozmarzone zdjęcie, kilka koronek, stemple i luźne strony ze starej książki ogrodniczej.
Pytanie nr 2, z drugiego tygodnia challengu: am I afraid of change?
Odpowiedź jest prosta: bardzo. Nie wiem czy to kwestia wieku, czy doświadczeń, ale jestem teraz taka sama jak Pat ze srebrnego Gaju z powieści Lucy Maud Montgomery: nie cierpię zmian i zanadto biorę sobie wszystko do serca. Od pewnego czasu nawet przestawianie mebli napawa mnie zabobonnym lękiem. W tej chwili w moim życiu uległo zmianie kilka rzeczy, co bardzo mi nie odpowiada. Dlatego moja praca odzwierciedla negatywne nastawienie i nerwowość – ani mi w głowie było zrobienie czegoś ładnego…
.
I feel like I would have received a gift! Few days ago I wrote about Emily Falconbridge’s Mini Art Journal Challenge and its impact in my life. It’s awesome, that at the same day Emily opened her new project: 52 Q challenge! 52 Q – 52 question. Every week, at Sunday or Monday she will be wrote one question to journal about. She’s doing her journallings as a tags, but I decided to use some old, vintage book cover to make a visual artistic diary in it. So immediately I’ve added new category to my blog and I’ve started the challenge :)
You can see two first layouts:
what do I wish for this year to bring: I wrote my solutions gfor this year so I treated this question as a question about dreams, which can be never come true. You now, in romantic, girly style :) I used one photo (yes, I dream on it :)), stamp, few laces and old gardener’s book pages.
am I afraid of change: simply speaking: yes, a lot. Maybe it’s a matter of age, or life experience, but now I am exactly likeLucy Maud Montgomery’s Pat of Silver Bush. I hate changes and maybe I take everything too serious. I even supersticiously afraid of changing furniture arrangement! Now in my life few changes took place and I don’t like this state. So my work show my irritation and negative emotions. I didn’t want to do something nice…
Miszelko, nie poznałabym Cię na tym zdjęciu ;)
Odpowoiedź na dobrze postawione pytanie to zawsze duży krok we własnym rozwoju… Tak mi się przynajmniej wydaje :)
Mam taki sam stosunek do zmian i też niebawem sporo się wokół mnie zmieni. Ale jakoś przetrzymamy te zmiany i się w nich zadomowimy, tak myślę! *^v^*
kurcze, nie poznałabym Cię na tej fotce! :)
52 pytania to zadanie skłaniające do refleksji… ale też dające możliwość poznania Ciebie :)
bardzo fajna idea ;-)