Mała wariacja na temat Balladyny ma wyzwanie z Craft Imaginarium. Zawsze w takich przypadkach zastanawiam się, co by było gdyby Balladyna żyła w innych czasach. Teraz na przykład? Na pewno wysłana po maliny wraz z siostrą nie poszłaby do lasu, ale po mrożonkę do osiedlowego marketu. A narzędzie zbrodni? Może pistolet?
Taka jest moja wersja – uwspółcześniona. Przedarte na pół zdjęcie, papierek po mrożonych malinach, łuski po nabojach i tusze alkoholowe.
Its a variation for Craft Imaginarium challenge inspired heroin of Polish drama written by Juliusz Słowacki – Balladyna. Its a 's playabout a girl who killed her sister during the competition for picking the wild raspberries to marry the king. Then she became a queen and made more bad things, went mad and finally died, hit by thunderbolt.
During such a challenges I think what would be, if Balladyna would live in other age. Today for example? She would probably go for frozen raspberries to a mall. And the murder weapon? Maybe a gun?
So it’s my – contemporary version of Balladyna. I used gun shell, alkohol inks and frozen wild raspberries plastic wrapping.
bardzo ciekawa interpretacja, świetne szyte akcenty, normalnie żal że nie mam maszyny… :))
widziałam już na blogu C.I. – podoba mi się twoje interpretacja bardzo! kojarzy mi się klimatycznie z filmem „Chicago”, więc może też nie tak do końca współcześnie… ;)
A ja bym chciała wiedzieć, skąd wzięłaś te łuski od nabojów, bywa się na strzelnicach, no nie??
Sama wystrzelałam te naboje :)
Bardzo podoba mi się takie ujecie tematu :)
Co to za cudo ???? Niesamowicie pomysłowe !!!