Piętnasty grudnia :) 8 dni do Gwiazdki.
Dziś szyłam okładki na książki. Mogą być pięknym dodatkiem do ofiarowywanej pod choinkę książki. Ja w swoją obłożyłam Boże Narodzenie w Lost River – książkę, która razem z Opowieścią wigilijną należy do mojego grudniowego zestawu obowiązkowego.
Potrzebne będą kawałek materiału i koronki, książka na wzór, guziki, kawałek sznurka lub wstążki, no i oczywiście nożyczki, igła i nitka, lub maszyna do szycia.
Z materiału wycinam pas szerokości nieco większej niż książka. Jak zwykle – niczego nie odmierzam i nie obliczam, tylko szyję na oko, przykładając książkę jako wzór :) Brzegi materiału zakładam do środka na wysokość książki…
…i przeszywam. Podwijam też krótsze boki…
… i też przeszywam na maszynie.
na prawej stronie, w połowie wysokości naszywam jeszcze ozdobna koronkę.
Na samym końcu podwijam mocno krótsze brzegi (jak przy owijaniu książki papierem) i przeszywam tuż przy krawędzi. Na froncie doszywam guzik i kawałek bawełnianego sznureczka, dzięki którym książkę można zamknąć. I gotowe :)
Fifteenth of December :) 8 days to Christmas Eve.
Today I’ve sewn covers for books. It can be great for books which you give as gifts. I made it for myself, for a book which is my every December reading. You ill need piece of fabric, button, piece of string or ribbon, needle and thread or sewing machine, and your book as a pattern :)
Lay your book at the fabric and cut the fabric piece bigger than book – about 5 cm at every edge.
Fold at the top and at the bottom to book’s size and sew it down. Fold the shorter edges and sew it too. Add the lace horizontaly in half of the height. Now you can fold and sew shorter edges – use a book as a pattern ( do it just like you do with the paper). Sew a string or ribbon and a button at the front – you will be able to close and lock the book.
Have a nice evening :)
świetna!!!
bardzo fajny dodatek do prezentu na prawde!
Mnie sie jakos nigdy okladek na ksiazki nie chcialo robic, ale na pewno ucieszylabym sie gdyby jakas znajoma obdarowala mnie ksiazka w takim cudenku :D
Fantastyczny pomysł, chyba w ten sposób uzupełnię zakupiony dzisiaj ksiażkowy prezent dla mamy :)
No masz, na takie coś bym nie wpadła, a to jest genialny pomysł. Nawet uszyć takie trochę większe, przechodnie etui na książkę, żeby się w torbie nie niszczyła, jak się ją wozi i czyta po drodze :) Ty wiesz, że ja maniaczka książkowa i pedantka ;D
niesamowity pomysł!!! :-)
jaki szyk ;)
Słonko!
Dzięki za wspaniałą inspirację!!! Okładka jest super! :o)