18 grudnia. Gwiazdka tuż, tuż :)
Dziś czas na pomander. Nie wyobrażam sobie już Świąt bez tej pachnącej ozdóbki. O historii pachnących kul więcej powie Wikipedia, a tymczasem mandarynki, cytryny, lub pomarańcze szpikujemy goździkami i rozstawiamy lub wieszamy w mieszkaniu. Dzięki goździkom cytrusy schną nie psując się zupełnie. Zapach jest niesamowity – i taki prawdziwie Gwiazdkowy :)
(wybaczcie kiepskie zdjęcia – światło to nie jest to,o co w grudniu najłatwiej :)
Strasznie lubię wieszać je pod lampą – ciepło z żarówki dodatkowo pobudza je do pachnienia :D
18th of December. Christmas is so close :)
Today is time for pomander making :) About history of that scented globe you can read at Wikipedia, and in the meanwhile you can studded orange, lemon or mandarin with cloves. It prevents fruits from decy. Pomander has so lovely scent! In Christmas style! And forgive me blurry photos – In December that is lack of light :/
Rewelacyjny pomysł!:-)
Chętnie go wykorzystam!:-)
Pozdrawiam!:-)
właśnie, właśnie!! może w tym roku zrobię takie??
A moja ponabijana gwoździkami po całości pomarańcza stoi na spodku. I pachnie.
Śliczne :) Pozdrawiam i zapraszam na małe candy do mnie :)
również lubię ten zapach … :))) zapach świąt :)