Niewątpliwą zaletą posiadania dziecka jest dostęp do sporej ilości fotograficznego materiału”dowodowego” – w sam raz do scrapowania. Tyle jest różnych okazji i pretekst doskonały, bo trzeba przecież uwiecznić wszystkie te pierwsze chwile: pierwsza kąpiel, pierwsze ząbki etc. no i uradować serca Babć, Cioć i innych mniej lub bardziej zainteresowanych. W to mi graj, więc naprodukowałam trochę Jasiowych albumików :)
Ten tutaj wyszedł całkiem pokaźny :)
Zrobiony głównie na papierach z kolekcji Jasna strona życia zawiera moje ulubione zdjęcia Jasia :)
A tu jeszcze kilka fotek…
The advantage of having a child is posibility to have a large amount of photos – just for the scrapbooking. There are so many different occasions and a perfect excuse, because after all, you need to capture all of those first moments: the first bath, first teeth, etc.. and of cours you have to gladden all Grandmas and aunts and other more or less interested. So I made few albums about Jaś lately :)
This one came out pretty thick :) And I used some my favourite photos from Jaś’s first months.
No proszę! A tak się bałaś, że przez Młodego nie bedziesz tworzyła… a oto dzięki Jasiowi masz cudne foty i wspaniałe wspomnienia do utrwalenia! Śliczny albumik!
Prześliczne Maleństwo, cudowne zdjęcia, a album zachwycający, jak wszystko co robisz- pięknie i z sercem:)
Album przepiękny – słodki, ale nieprzesłodzony i nieprzegadany. Widać, kto jest w tym albumie najważniejszy ;)
Świetny album – pięknie wyważone dodatki i najcudowniejszy Jasiek :-)
Piękny album fantastycznego młodzieńca :)
Ściskam ciepło, acz na odległość bom chora :)
bezcenne…
ja już dawno wieszczyłam, że Jasio będzie najpiękniej „zalbumowanym” dzidziusiem w kraju. ;)