Czacz

Tak, wreszcie udało mi się odwiedzić Czacz :)

p8010052

p8010027 p8010042
p8010028

Długo planowana wycieczka była bardzo udana. Rzeczywiście, Czacz jest niesamowitym miejscem. W stodołach, szklarniach i pod folią, na podwórku i na strychach – wszędzie przedmioty na sprzedaż – starocie, antyki, bibeloty, szkło, AGD i RTV. Oczywisćie telewizory, pralki i monitory nie interesowały mnie zupełnie. Trzydrzwiowe szafy, ludowe półki, drewniane skrzynie – to na ich widok nie mogę powstrzymać pisku :)

Wybrałam się do Czacza z paczką przyjaciół i każde z nas znalazło dla siebie coś fajnego. Nie, te rekwizyty posłużyły nam tylko do zdjęcia :)

p8010040

Przy okazji wypatrzyliśmy jeszcze jedną ciekawostkę – aronię zaszczepioną na jarzębinowym drzewku :) Niesamowicie wygladają te owoce w dwóch kolorach na jednej roslinie.

p8010037 p8010038

Finally was able to visit Czacz. It’s incredible village nearby, which in almost every farm they keep antiques and used stuff for sale instead of livestock :) In barns, attics, greenhouse – everywhere you can buy TV sets, washing machines, old furniture, rustic things or antiques. I was there with a group of friends and everyone of us found something interesting. An also – we found the Aronia grafted on a Rowan tree. You can see two different color of fruits.

Stara Rzeźnia / Old Slaughterhouse

W zeszłą sobotę Ola – Srebrna Akacja, Karlito i ja wybraliśmy się na długo planowany wypad do Starej Rzeźni. To takie miejsce w Poznaniu, gdzie w murach miejskiej rzeźni (całe szczęście już nieczynnej), na odbywającym się w weekendy kiermaszu,  kwitnie sprzedaż antyków, staroci, przedmiotów używanych, zużytych, czasem rupieci. Największy wybór jest w drugą sobotę miesiąca, ale i teraz znaleźliśmy ciekawe rzeczy. Karlito szybko zniknął nam z oczu, prawdopodobnie szukając jakichś militariów, a my z Olą – jako, że koniec miesiąca zagląda nam już w portfele – zasadniczo poprzestałyśmy na drobiazgach.
Najpierw Ola wypatrzyła drewniane skrzynki wypełnione po brzegi cyferblatami i werkami zegarków. To pochłonęło nas na dobre. Kupiłam garść tych zegarkowych wnętrzności i mam kilka pomysłów jak je wykorzystać – zarówno do scrapbookingu jak i robienia biżuterii.

Starocie - Antiques Starocie - Antiques

Starocie - Antiques

Potem buszując wśród półek i stert znalazłyśmy stare albumy ze zdjęciami i pojedyncze, pożółkłe fotografie. Jakie to niesamowite, po tylu dziesięcioleciach oglądać skrawki czyjegoś życia, utrwalone na papierze… Może żyją gdzieś jeszcze wnuki i prawnuki ludzi, których twarze spoglądają ze zdjęć…

Starocie - Antiques Starocie - Antiques

Z ciekawostek znalazłam wielkie pudło pełne form do odlewania ołowianych żołnierzyków i innych figurek i wojskowych miniatur. Zaraz przypomniał mi się „Ołowiany żołnierzyk” Hansa Christiana Andersena i Dziadek do Orzechów.

Starocie - Antiques

A potem już bez zahamowań oddałyśmy się szperaniu wśród zakamarków i bieganiu od stoiska do stoiska.

Starocie - Antiques Starocie - Antiques

Starocie - Antiques

Na samym końcu obejrzałyśmy wszystkie starocie ze sklepu z antykami, który też znajduje się w zabudowaniach rzeźni. Piszczałam na widok kredensów i maselnic, Ola – wag, a największe wrażenie zrobiły na mnie stare dziecinne wózki. Gdybym tylko miała więcej miejsca kupiłabym choć jeden i używała go jako kwietnika.

Starocie - Antiques

Starocie - Antiques Starocie - Antiques

Starocie - Antiques

Last Saturday – with Ola – Srebrna Akacja, and Karlito we went to Old Slaughterhouse. This is a place in Poznań, where in buildings of old, city slaughterhouse (thank God, it’s not in use anymore) flea market takes place on weekends. You can buy all kinds of antique furniture, vintage things and other kinds of old stuff there.

We’ve found piles of clock’spieces – I have idea how to use them in scrapbooking and jewellery making! Also we discovered old photograps – its ubelievable feeling to watch this old pieces of someone’s history. We saw forms for making lead army men, and beautiful old furniture and homeware, for example those vintage child carrier. What a pity that I have not enough space in my flat – I could use one of them as a jardinière.