Kalendarz adwentowy / Advent calendar

Jak wcześniej zapowiadałam, na grudzień zaplanowałam sobie Craftowy kalendarz adwentowy – serię projektów do realizacji przed świętami. Mam nadzieję, że komuś się przydadzą :)
Zacznę jednak ciut wcześniej :) W mojej Dziupli przygotowania do świąt idą pełną parą, zatem już dziś ppierwszy pomysł na świąteczny projekt.
Tak więc w pierwszym okienku mojego craftowego kalendarza mieści się… sam kalendarz :) Ręcznie wykonany – konkretnie uszyty – kalendarz adwentowy, który możecie wykonać dla siebie lub kogoś bliskiego.
Potrzebne będą nam materiał na tło, materiał w kontrastowym kolorze na kieszonki i trochę koronek do ozdoby, oraz metalowy wieszak, na którym zawiesimy kalendarz. Mój kalendarz będzie w vintage’owym, niedbałym stylu, ale w zależności od użytych materiałów możecie wykonać taki sam w stylistyce dziecięcej lub jakiejkolwiek innej.

Z materiału bazowego wycinam prostokąt – pas materiału o długości dwa razy większej niż planowana długość kalendarza (plus dodatek na szwy) i szerokości takiej, jaką ma mieć gotowy kalendarz (plus zapas na szwy). Jeśli chcecie umocować kalendarz na wieszaku, dopasujcie szerokośc kalendarza do szerokości wieszaka.
Z białego płótna wycinam 24 kwadraty na kieszonki. W moim kalendarzu nie będę im podwijać i obszywać brzegów, więc wycinam kwadraty już w ostatecznej wielkości. Jeśli chcecie aby Wasze kieszonki były starannie wykończone, nie zapomnijcie dodać zapasu na szwy.

Każdą kieszonkę ozdabiam bawełnianą koronką. Przyszywam ją przy górnym brzegu.

Bazowy pasek materiału składam na pół i oznaczam miejsce złożenia szpilkami. Pracując tylko w obrębie jednej połówki, naszywam kieszonki…

…wszystkie wylotem w jedną stronę.

Największa robota, to właśnie przyszycie kieszonek. Potem – zostaje nam już tylko wykończenie kalendarza. Składamy bazowy materiał na pół (prawą stroną – z kieszonkami – do środka) i zszywam wzdłuż 3 brzegów – dolnego i dwóch bocznych. Przewracam na lewą stroną, przeprasowuję delikatnie brzegi. Na końcu – zszywam górną część – z wierzchu, po prawej stronie, na drucianym wieszaku. Dzięki temu będę mogła powiesić swój kalendarz na ścianie :)

Teraz zostaje już tylko wypełnienie kieszonek drobnymi upominkami :)

I kalendarz gotowy :)
Zdecydowałam się w tym przypadku nie umieszczać numerków na kieszonkach – niech obdarowana sama decyduje, którego dnia dostaje który prezent. Możecie jednak na kieszonkach naszyć lub nastemplować cyferki, albo po prostu dodać je do umieszczonych w kieszonkach prezentów :)

This is my first idea for my Crafty Advent calendar – how to make – sew exactly – advent calendar. I made mine in vintage style, but you can sew yours using other colours and materials, and make it in whatever style you want :)
You will need two kinds of fabrics – one for a base and one for pockets. Also, you will need some ribbons and laces as decorations and wire hanger to hang your calendar on it.
From fabric for pockets cut out 24 squares. I will not fold the edges, but if you prefer top do this – remember to add seam allowance. Then take base fabric and cut the rectangle – width should be width of ready calendar (with seam allowance) and lenghts is the twice lenght of calendar. Also, remember that if you would like to hang calendar on a hanger, you have to fit width of calendar with width of hanger. I decorate pockets with lace and ribbons – I trim lace to a width of pocket and I sew it at upper edge of pocket. You should decorate all pockets the same way.
Now I fold my base fabric at half and I mark the half line with pins. Then I work only on one, upper half of base. I sew all pockets – one by one, on this half. Remember to sew them in proper direction – they have to open in the same way.
Sewing pockets is the hardest part. When you’ve done, you can sew you calendar. Fold base fabric in half (right side together – now your pockets are inside folded fabric. Sew 3 sides: left, bottom and right. Leave one side open. Now turn it all so that the right sides face out. Now, fold upper edge around tha hanger, and sew it on the right side. Now, you can iron it delicate.
And fill the pockets with some small gifts :)
Now, you advent calendar is ready :)

Guzikowy kwiatek / Button flower

Może mała guzikowa ozdóbka?

Kwitnąca niezależnie od pogody?

Zajrzyjcie na bloga Craftypantek i wypróbujcie kolejny kwiatowy przepis :)

A wkrótce będę miała dla Was kolejną niespodziankę :)

.

Maybe you would like to have a flower which blooms even if it’s not flower season? Look here at Craftypantki blog, I show you how make this lovely button flower :) And soon I will have some small surprise for you :)

Krok po kroku / How-to

W zasadzie bardzo mi na rękę, że kilka osób spytało jak zrobić kwiatki z materiału, o których pisałam ostatnio. Tak się składa, że podczas ich robienia zrobiłam mały kurs „krok po kroku”, ale nie byłam pewna, czy kogoś on zainteresuje. Kwiatki robi się bardzo łatwo i jeśli komuś się przyda mój tutorial to wspaniale  :)

Potrzebne będą nam skrawki tkanin w różnych kolorach, igła i nici, guziki, cyrkiel lub jakieś okrągłe przedmioty do odrysowania okręgów ( u mnie świetnie sprawdzają się zakrętki od opakowań po kremie i małe doniczki).

Na materiale odrysowujemy kółka różnej wielkości. Rozmiar koła powinien być dwa razy większy, niż wielkość zaplanowanego kwiatka. Wycinamy koła z materiału, dodając około pół cm zapasu dookoła – nie musi być to super precyzyjne.

Teraz zabieramy się za szycie. Nitką zakończoną supełkiem przeszywamy koła fastrygą po narysowanych okręgach…

… na całym obwodzie. Gdy dojdziemy do miejsca, w którym rozpoczyna się ścieg, ciągniemy za wolny koniec nici marszcząc materiał…

…aż zacznie nam się formować coś w rodzaju sakiewki.

Na tym etapie spłaszczamy powstający kwiatek, układając  środek marszczenia w centrum i równomiernie rozkładając fałdki materiału. Możemy zabezpieczyć to miejsce przeszywając je kilkakrotnie.

Miejsce zbiegu brzegów koła maskujemy naszywając na nie guzik.

I już, kwiatek gotowy. Możemy dodatkowo ozdobić go koralikami, wstążką i czym nam wyobraźnia podpowie.

.

During making fabric flowers I made small how-to about them. Fortunately some people asked me how to do flowers, so I can use my tutorial :)

We will need pieces of fabrics, scissors, needle and thread, buttons, and some things to draw round shape ( I use plastic caps from face cream container).

Firstly we have to draw circles on the fabrics. Size of the circle should be twice as big as the flower we want to have. Then cut out circles from fabric,  leaving about 0,5cm reserve from the outer edge. Now we have to sew around a circle, using basting stitches, as shown on a photo above. When we get to the place where we started sewing, we have to pull the thread – it will make our fabric ruffle. So ruffled it down, it will start to look as a small pouch ;) Then we have to flat it down, place center of ruffles in the center of circle and we can protect it with few stitches. Finally – sew the button in the center of ruffles. You can also decorate the flower with beads, ribbon or whatever you like.

Jak odnowić półkę :)

Udało mi się ją upolować na targu staroci w Starej Rzeźni w Poznaniu, a była to jedna z rzeczy o jakich marzyłam. Oczywiście półeczka obłażąca farbą i nieco skornikowana, więc należało ja odnowić. Najpierw – przy użyciu ługu usunęłam stare warstwy farby. (Nakładamy preparat, następnie odczekujemy chwilę, po czym zdrapujemy farbę szpachelką – do takich precyzyjnych prac przydaje się jak najwęższa).

1.jpg

Kiedy już zdrapiemy farbę, należy półeczkę nieco przetrzeć papierem ściernym, a potem wilgotną ściereczką.

3.jpg

Ponieważ w tej mojej korniki urządziły sobie kilka porządnych obiadów, do każdej dziurki wstrzykiwałam specjalny preparat owadobójczy. Lepiej robić to na dworze, bo śmierdzi niemiłosiernie i jest szkodliwy. Kiedy wszystko wyschło, używając szpachlówki do drewna zakleiłam wszystkie kornicze dziurki i nierówności drewna. Gdy wyschło – jeszcze raz przeszlifowałam papierem ściernym, żeby usunąć nadmiar szpachlówki.

5.jpg 7.jpg

Ponieważ chciałam mojej półeczce nadać staroświecki wygląd, najpierw pomalowałam ją na brązowo.

8.jpg

Gdy farba wyschła, krawędzie przetarłam świeczką, po czym pomalowałam całość farbą kremową. Gdy wyschła i ta warstwa, delikatnie przetarłam papierem ściernym brzegi tam, gdzie wcześniej przecierałam woskiem. W tych miejscach wierzchnia warstwa kremowej farby odchodzi łatwo od powierzchni, odsłaniając brazowy spód, co daje efekt takich starych, vintage’owych otarć i zadrapań.

9.jpg

Na zakończenie tu i ówdzie dodałam jeszcze beżowe smugi farby (rozcierałam je palcem, żeby wyglądały delikatnie i naturalnie) i kilka razy prysnęłam jeszcze czekoladową farbą.

Początkowo chciałam moja półkę ozdobić decoupage’owo, ale ostatecznie poprzestałam na czymś prostszym (detale domalowałam konturówką do witraży).

11.jpg 12.jpg

Postanowiłam pozostawić stare haczyki, podobają mi się bardzo, są takie kuchenne :) Całość prezentuje się tak:

13.jpg