Notes

Zaprzyjaźniony sklep Stonogi.pl przeniósł się do nowego, imponującego lokum, a parapetówka została połączona z comiesięcznym spotkaniem Koła Gospodyń Miejskich i Podmiejskich :) O samym spotkaniu więcej tutaj, a tymczasem pokażę notes zrobiony na spotkaniu.
Stonogi zafundowały każdej uczestniczce zestaw do zrobienia notesu – kartki, papiery, bazę na okładkę, wstążeczki.
Uwielbiam takie wyzwania – zestaw który trafił się mnie nie był tym upatrzonym, ale i tak byłam bardzo zadowolona z efektu.

Zielone i czerwone papiery, odrobina dekoracyjnej taśmy i czerwona sprężynka do bindowania…

…dodałam nawet ręcznie wycięte zakładki wklejane na niektóre strony.

Kojarzy mi się z zapiśnikiem na zdrowe przepisy kulinarne lub eko pomysły.

W dodatku wygrałam konkurs i dostałam nagrodę – zestaw papierów Basic Grey :)

Our amicable Stonogi.pl store moved to the new place – house-warming party was combined with monthly meeting of our scrapping group of friends. You can see some photos of the party here,

During meeting we received lovely kits for making a notes. Each kit contained base for covers, patterned papers and ribbons. I love challenges like that – kit which I received wasn’t that one ai wanted to have (in turquoise) but I was happy with final effect.

I think it’s great for healthy receipes or eko friendly ideas.

I even won in the contest and received also a prize – Basic Grey white paper pad.

Tadam!

Tadam! Skończyłam kocyk!
To jednocześnie największy i najbardziej ekspresowy mój szydełkowy projekt! W dodatku – nigdy w życiu (oprócz tęczowego kocyka dla Zosi) nie zrobiłam nic równie kolorowego :)

Zaczęłam od testowego, zwykłego granny square, ale wydal mi się zbyt ażurowy, a kocyk miał być nieco cieplejszy :) Potem trafiłam na wzór Summer Garden Granny Square – i dla porównania- wielkościowo wypada mniejszy, ale jest bardziej „ścisły” niż zwykłe, tradycyjne granny square.

Kocyk miał być bardzo kolorowy, więc dałam się zainspirować Lucy i oto efekt końcowy – tu przed zblokowaniem, które w sumie i tak nic nie dało :D ale nie będziemy się tym przejmować :D

Kolejne etapy pracy widać tu i tu i tu :)

No i oczywiście – standardowy problem ze zdjęciami dużych, płaskich powierzchni :)

Ach, te kolory!

Brzeg wykończyłam mini falbanką i wcale się nie martwię, że lekko się marszczy :)

Rozmiary: 100x140cm (więc gdy dziecko przyjdzie na świat będę je przykrywać kocykiem złożonym na czworo :)

Włóczka: Kotek

Szydełko: 3,5

Czas pracy: 18 dni (z przerwami oczywiście, myślę że w sumie zajęło to z jakiś tydzień-półtora).

Tadam! I finished blanket!
It’s the biggest and the quickest of my crochet project! In addition – I’ve never made somethins so colourful in my life (only rainbow blanket was colourful too).

I started with common, traditional granny square, but it was too openwork – and blanket has to be warmer. And I’ve found ummer Garden Granny Square pattern – it’s smaller and tight, in comparison with common granny square. Also, I was inspired with Lusy set of colours.

I’ve took photos before blocking, but it changed nothing :) I added little frill at the borde. And as usually – I had problem with taking photos of something as big and flat.

Finished size: 100x140cm (so when my baby will be born I will cover it folded in half on quarter :)

Yarn: Kotek

Crochet hook: 3,5

Time of work: 18 days (with breakes of course,, I thin it took me week to one and half). Work in progress documented  here and here and here :)

Piosenka / Song

Kolejne wyzwanie artżurnalowe na Scrapujących Polkach – tym razem prowadzone przez Jaszmurkę – ma temat łatwo wpadający w ucho: Jaka piosenka aktualnie chodzi Ci po głowie?
Mnie oczywiście – jak zawsze wiosną – Ballada Majowa SDM :)

Prace całego zespołu znajdziecie tutaj, a piosenki możecie posłuchać tutaj :)

New art journal challenge at Scrapujące Polki is hosted by Jaszmurka – her theme is „What song is currently comes in your head?” Design Team’s works you can find here, and you can hear my favourite song here :)

Kolory / Colours

Ostatnio wzięło mnie na kolory. Mam na myśli kolorowe kolory :) Brązy i beże chwilowo straciły na atrakcyjności i jakoś nabrałam ochoty na rozmaite barwy. Wędrowny żurnal Arte Banale „Taka jestem dzisiaj” wpasował się idealnie w ten nastrój i wpis do niego robiło mi się szybko, przyjemnie i…kolorowo :)

Lately I have mood for colours. I mean real colourful colours :) Browns and beiges are not so attractiove now, and I’m suddenly interested in vivid colours. Arte Banale’s round robin journal titled „That’s how I am today” have fitted perfectly into this mood – I made this pages quickly and colourful of course :) Text in Polish is „today I’m exceptionally colurful”.

Z pchlego targu / From flea market

Rzadko chwalę się zakupami, ale ostatni wypad na pchli targ do Starej Rzeźni zasługuje na osobny wpis :) Przytaszczyłam już stamtąd wiele pięknych rzeczy, ale zeszłotygodniowa wyprawa okazała się niezwykle owocna.
Bardzo okazyjnie udało mi się kupić piękny, żeliwny, stary sagan i ocynkowaną balię do ogródka…

…a do tego uroczą szufladkę z ceramiki, latarenkę, 3 flakoniki w pięknym, turkusowym kolorze i garść stareńkich klamerek do bielizny.

Szklane flakoniki zaraz znalazły zastosowanie…


…w ceramicznej szufladce zamieszkała Lewisia cotyledon

…a samo naczynie stanowi ozdobę mojej kolekcji glinianych pojemników.

Balia na razie jest poczekalnią dla roślin które będę sadzić do gruntu, ale planuję na przyszły rok obsadzić ją całą szafirkami :)

W saganie będą już niedługo kwitły wysiane w nim nasturcje, a na zdjęciu poniżej – moja urocza asystentka, nadzorująca prace ogrodowe :)

I’m trying not to boast too much with my shopping, but my latest visit at flea market definetely deserve a blog post :) I bought there so many lovely things, and last week I’ve found really awesome stuff.
For a very small price I’ve bought lovely turquoise small bottles, old wooden pegs and ceramic drawer, and also vintage rusty lantern, galvanized shallow washtub and heavy iron cauldron.

In cauldron I sow nasturtiums, bottles I will use for decoration. In ceramic pot I planted Lewisia cotyledon and this is adornment of my clay containers collection. And washtub was for now waiting room for flowers I will plant in the garden. And I have a plan to plant there Grape Hyacinths next year!

And you can see also my lovely assistant, who oversee garden works :)