Kiedyś bardzo ich nie lubiłam. Wydawały mi się jakieś takie sztywne i sztuczne. Potem zobaczyłam gdzieś pelargonie angielskie… i zakochałam sie bez pamięci :) Ostatnio na Rynku Jeżyckim wypatrzyłam to cudo – pelargonię o kwiatach w plamki :) Dołączyła więc do mojej pelargoniowej kolekcji :) Jest przepiękna!
też kiedyś ich nie lubiłam
ze względu na charakterystyczny zapach
ale od jakiegoś czasu patrze na nie przychylniej
najbardziej niezawodne jeśli chodzi o balkony i tarasy