…zrobiony na konkurs na nieocenionym forum Craftladies.
Początkowo wydawał się być zwykłym misiem, jednakże przy bliższym poznaniu okazało się, że ma ciekawą osobowość. Gdy tylko się odwróciłam, zabrał się do lektury. Potem – zainteresował kwiatami.
Wkrótce wyszło na jaw, że nie jest Panem Misiem, ale Panią Misiową!
Gdy wyszłam do kuchni, okazało się, że pałaszuje ze smakiem powidła. Po jego wizycie niewiele zostało w słoiczku…
Troszkę ubrudzony Miś, lepki od powideł, zażył kąpieli, podśpiewując sobie pod nosem…
Wreszcie, po tylu emocjonujących atrakcjach, zasnął słodko. Ciiiii, nie budźmy go…
Super! Miś/Misiowa słodki (mój faworyt ;) ) ale historyjka jeszcze lepsza :)
Pozdrawiam – Iza
PS. Michelle, a jak sprawdziłaś misiową płeć? ;)
Cudna, słodka, kochana, a historyjka jak na książeczkę dla dzieci :)
Oooooooooooooooooooh, what a cutie!! What a creativity!! Love it!
Słodki:)Dosłownie i w przenośni:)
Pozdrawiam!
Miś Cudniś :D
jest boski!!!
a z opowieści sie niezle usmiałam!
piekny misio, i jakie bujne zycie prowadzi!
misiowe opowieści cudne! a miś fantastyczny!