Urlop, urlop… i po urlopie

W ten weekend zakończył się nasz urlop.

Co prawda planowane idylliczne 2 tygodnie w ogrodzie skurczyły się zastraszająco, osaczone codziennością, obowiązkami i sprawami-które-koniecznie-trzeba-załatwić-NATYCHMIAST, ale na szczęście udało nam się spędzić kilka miłych chwil.

Jednym z ciekawych wydarzeń był sam wyjazd na działkę, który postanowiliśmy odbyć… rowerem. Jednego dnia pojechaliśmy pociągiem z bagażami i zwierzakami, drugiego – wróciliśmy do Poznania i wybraliśmy się z niego już na kółkach :) Jak się okazało ścieżka rowerowa prowadziła przez urocze miejsca, przez większą swą część – tuż nad brzegiem Warty…

urlop1.jpg urlop2.jpg

urlop3.jpg

urlop4.jpg urlop5.jpg

A to ja, gdzieś w Wielkopolskim Parku Narodowym.

urlop6.jpg

My holidays has come to an end. We should spend all 2 weeks in my garden, but because of many duties, and tthings-we-must-do-NOW at last we spent there only few days. Fortunately we had some really nice moments.

One of them was our trip – we decided to go to my garden by bikes. One day we went there by train, with our luggage and animals, next day we came back to Poznań and we took our bikes. We find very nice bicycle path near riverside of Warta and through National Park of Wielkopolska. On my photos you can see beautiful landscapes and me somewhere in National Park.

Jedna odpowiedź do “Urlop, urlop… i po urlopie”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *