… i niespodziewane ;) To niesamowite – mój blog został nominowany do Nagrody Blog Roku 2007 – przez Jury (a konkretnie przez Jurora kategorii Moje zainteresowania i pasje – Edwina Bendyka).
Nie muszę chyba pisać, jak wielkie to dla mnie osiągnięcie – dojść tak daleko w konkursie Blog Roku 2007. Głosowanie smsowe w konkursie internautów trwa nadal, do 19 lutego. Równolegle, z 30 nominowanych blogów Jurorzy wybiorą Blog Roku 2007. Ogłoszenie wyników oceny Kapituły nastąpi 21 lutego 2008 w trakcie trwania uroczystej gali – na którą (jako autorka nominowanego bloga) zostałam zaproszona :)
Tak więc w przyszłym tygodniu wybieram się do Warszawy. A póki co – bardzo dziękuję Wam wszystkim za wsparcie i bycie ze mną. Za wszystkie miłe słowa, przesyłane w komentarzach, na gg, mailem – i na żywo. Nie łudzę się, że wygram – ale już teraz mogę powiedzieć – to była wielka przygoda.
Dziękuję, że mi towarzyszycie.
Surprisingly, my blog was nominated as a candidate to a Blog of The Year 2007. I was invited to a gala where the declarations of votes will be announced. So I’m going to a Warsaw next week :) I know, that I won’t win, but now I could tell – it was a great adventure. And thank you all for your supports – nice comments, messages and e-mails.
Gratulacje! Życzę Ci wygranej! *^v^*
W pełni zasłużona nominacja! Jeszcze raz gratuluję, Miszelinko! :)
No to trzymam kciuki!!!!
Wiedziałam! / I knew it!
Gratuluję, dobrej zabawy w stolicy!
To super!!!! B. się cieszę i trzymam kciuki za wygraną :)
Jak to „niespodziewane”???
Przecież wszyscy głosowaliśmy!
Rzucaliśmy uroki!
I napuszczliśmy demony na konkurencję :P
Ale Havana, Miśka, tak?? Obiecujesz? Kubańczyk by mi się przydał ;-) Tylko taki słusznego wzrostu, z kolorem włosów to już nie będzie raczej problemu – tam to wszyscy bruneci ;-)
gratulacje!!!
Serdecznie Tobie gratuluję! Tak trzymaj. Walka była ostra i w przynajmniej II-gim etapie konkurowaliśmy ze sobą.
powodzenia :-)
Gratuluję CÓRECZKO i życzę powodzenia.
Być inaczej nie mogło :D GRATULUJĘ!
Congratulations! I am very happy for you.
Julie