Wróciłam już z urlopu – po tak wspaniale spędzonym czasie trudno przywyknąć do codzienności. Nasi znajomi jeżdżą na wczasy gdzieś do egzotycznych krajów, ale my spędziliśmy wymarzony urlop po naszemu – na wsi.
Wstawałam skoro świt i godzinami wędrowałam z Dharmą gdzieś po łąkach, zbierałam zioła i kwiaty i robiłam zdjęcia. Całymi dniami pracowałam w ogródku, zawzięcie pieląc, przesadzając, podlewając i przekopując. Popołudniami leżałam sobie na trawniku z włóczkami i szydełkiem, albo zaczytywałam się ulubionymi książkami. W międzyczasie odnowiłam swoja znajomość z wire wrappingiem i robiłam biżuterię. Jeździliśmy na wycieczki rowerowe i odkrywaliśmy nowe, cudne miejsca. To był cudowny czas, bez nerwów, wiecznie dzwoniącego telefonu i kłopotów.
Nasze zwierzaki też korzystały z życia – Dharma biegała jak szalona, Nina odkrywała świat, świnki w zasadzie głównie jadły świeże zielsko, a królik zażywał spacerów wsród grządek.
I came back home – after such great holidays it’s not easy to live as usually. Some of my relatives prefer to spend holidays in exotic places, but we spent it in our style – in the countryside. Everyday I was getting up early and spending hours on walking with my dog in the meadows, I was picking herbs and flowers and taking photos. Whole days I was spending in the garden, weeding, potting and planting, watering and digging in the soil. i was spending afternoons by lying on the lawn with yarns and crochet hook, or reading favourite books. In the meantime I brush up on wire wrapping and made a jewellery. Also we were riding our bikes, finding new beautiful places. It was great time, without stress, phone calls and problems. Our animals also enjoyed the time: Dharma was running around, Nina discovered the world, guinea pigs – hm, they were rather eating fresh weed all the time, and my rabbit was walking on the flowerbeds.
Ale wspaniałe wakacje! Ja też właśnie byłam na wsi, ale nie było tak fajnie. Zgubiłam kota, ech…
super wakacje ;-) i wszyscy zadowoleni!
ważne by mieć jakiś swój sposób na odpoczynek ;-)
zdecydowanie proszę o więcej fotek :D
Sielanka i wianek, o maamo, super!