1 stycznia cichaczem postanowiłam wrócić do projektu sztuka codziennie. Bez zobowiązań, po prostu spróbuję :) Na wypadek bardziej zabieganych dni – jakich czai się w kalendarz mnóstwo – mam kilka moich „wiecznych” projektów. Kapę, zszywaną z kwadracików od jakiegoś pierwszego roku studiów, której jakoś nie potrafię zakończyć, obrus haftowany ściegiem margerytkowym który leży w pudełko „do wykończenia” no i leży, po prostu. Obrus w tulipany. Bluzka z czekoladowej bawełny robiona na szydełku z malusieńkich motywów. No, sporo tego. Gdy będę bardziej zajęta, dorobię po prostu kilka rządków w bluzce, lub doszyję kolejny kwadrat do kapy.
Wczoraj wykańczałam mój krakowski albumik – dziś w myśl hasła, że sposób wręczenia ma większą wartość od podarunku – potrzebowałam torby na podarek. Lnianą torebeczkę wykończyłam więc używając aplikacji „Paris Fancies” Webster’s Pages, od Endiego.
A co słychać u Was – jak się czujecie w Nowym Roku?
Pozdrawiam serdecznie!
!st of January quietly I decided to go back to Art everyday project. I’ll just try :) In case of busy days I have few things which I made for years. Quilt which I sewn since I was a student. Emroided tablecloth which I can’t finish. Tablecoth with tulips aplications. And crocheted blouse made with small motifs. I have many of them, and in busy time I can just crochet one more row, or sew one square mor in my quilt.
Yesterday I’ve finished my Kraków album, but today – I’ve needed something to put gift in. So, I decorated this linen bag with „Paris Fancies” Webster’s Pages fabric aplications from Endi.
And how about you – How do you feel in New Year? :)
Kind regards!
Torebka taka jest przyjemna że na miejscu prezentu bym z niej nie wylazła:-)
Tamten codziennosztukowy maj wspominam cudownie, ale roku nie dam rady…. może się na któryś miesiąc podczepię dla towarzystwa, tylko muszą się sprawy poukładać:-)
I am glad to be your paper swap partner this month :) I think we like the same kinds of things, and it will be fun. I really enjoyed looking through your photos from last year, and reading your blog. Happy new year my new friend!!
!!!!! Uwielbiam lniane torebusie!!!!!! Twoja jest szałowa :o)
Mam pytanie – czy taka torbę można można gdzieś kupić (tzn „bazę”) czy trzeba samej szyć???
Piękna torba ;)