Miałam się uczyć robić na drutach, tymczasem druty leżą, a ja zaciekle szydełkuję :) Jeszcze w grudniu naszydełkowałam się za wszystkie czasy, robiąc prezenty pod choinkę. Oczywiście – zapomniałam je sfotografować, ale na szczęście Cynka cyknęła zdjęcie szaliczka, który jej zrobiłam.
Włóczka SPOT NEW, niesamowicie gruba i przyjemna w dotyku. 45% wełny, 55% akrylu, robiona na szydełko 10mm, więc długaśny szal robi się w jedno popołudnie :)
Już się bałam, że tej zimy moje szaliki będą nieużyteczne, ale ostatnie temperatury skłaniają do owinięcia szyi i zanurzenia brody i szyi w ciepłe szalikowe sploty :)
I wanted to learn knitting, but my knitting needles are lying idle, while I’m crocheting a lot :) I finished many crochet project in December, when I prepared Christmas gifts. Of course I forgot to take pictures… Happily Cynka took photo of scarf I made her. Yarn is SPOT NEW,45% wool, 55% acrylic, crochet hook 10mm, so looooong scarf can be made in one afternoon.
I was afraid, that this winter my scarves will be unuseful (cause we had very warm winter until now). But last days temperatures induce to wind a scarf around neck and put even your chin and nose in it :)
Czekoladowe cudo :-) Od samego patrzenia człowiekowi cieplej :-)
Śliczności ! Zapraszam do siebie na wiosenną wymiankę :) Pozdrawiam