Wspomnienie odnalezione / Memory retrieved

Ten scrap miał zostać ukończony wczoraj, wczoraj też miał zostać opublikowany ten wpis. Jak widać, nie zawsze można wszystko zaplanować :/ Wylądowało mi się na kilka godzin w szpitalu, ale kroplówki postawiły mnie na nogi i na szczęście jestem z powrotem :)
Bardzo, bardzo dziękuję Wam za wszystkie przemiłe maile, smsy, telefony i komentarze – to chyba dzięki nim teraz już szybko wracam do zdrowia :) przesyłam więc Wam wszystkim – serdeczne p-ozdrowienia :))
A wracając do scrapka… „wspomnienie odnalezione” to trzecia już praca na wyzwanie jakie zorganizowałyśmy sobie ze Srebrną Akacją.
Początkowo miałam inny pomysł, ale później, podczas porządkowania grządki z pnącą różą w ogrodzie, wykopałam z ziemi – no właśnie – wspomnienie. Plastikową figurkę, która – tak mi się wydaje – należała do mojego brata ciotecznego. Przypomina mi się też zaraz jeszcze plastikowa żyrafa i niedźwiedź, i zabawy w piaskownicy, i smak porzeczek jedzonych prosto z krzaka, nazywanych „smrodzinami”. Odnalezione wspomnienie…

Koniecznie zajrzyjcie też do Akacji, by zobaczyć Jej piękne wspomnienie!

To moja ostatnia praca na majowe wyzwanie – sztuka codziennie. Nie mam sił już dziś więcej pisać, więc podsumowanie jutro :)

Sztuka codziennie

This layout should have been finished yesterday, and this post should have been here yesterday also. But we cannot plan everything – I was in hospital. Fortunately after few hours and few drips I came back home :)
Thank you very, very much for all those e-mails and comments – I’m sure that they are one of reasons why I recovering quickly :)
And back to the layout – memory retrieved it’s a third work for the memory challenge which we organized with Srebrna Akacja.
I had other idea firstly, but then, during work in the garden, I dig out this – memory. Plastic toy, which belonged to my sibling. It reminded me other toys – a giraffe and a bear, and all those plays in the sand-pit, and taste of blackcurrant which we ate from the bush. It’s memory retrieved…

Check out Akacja memory too!

It’s my last work for Art Everyday challenge – I’m on my last legs now so I’ll write some summary tomorrow!

Kosmetyczka…

…i breloczek – czyli komplet z sercem – na 30 dzień majowego wyzwania.

Kosmetyczka

Breloczek

…and key chain – with the heart for 30th day of May challenge.
Ach, jeszcze bukiet z ogródka – w imbryku! :)

Bukiet w imbryku

And also bouquet from the garden – in the kettle! :)

Sztuka codziennie

Torebka / Small bag

…na prezenty. Taka, mówiąc po poznańsku – tytka na zapakowanie drobiazgów :)

Koniecznie zwróćcie uwagę na metkę :) Pierwszy raz wykorzystałam metki sprezentowane mi przez Olę Smith.

…for gifts. In my region of Poland we call it „tytka” :) And look for lovely tag – I’ve received it long ago from Ola Smith.

Sztuka codziennie

Mysz / Mouse

(..)Nigdy nie mówię jej „a kysz!”
I ona też jest dla mnie miła. ,
Bywa, że wpadnie po sąsiedzku
pożyczyć chleba albo sera,
albo pogadać o czymkolwiek,
kiedy samotność nam doskwiera. (…)

Myszka świetnie wpasowuje się w nowe monochromatyczne wyzwanie Art-Piaskownicy – taka szara z niej myszka :)
It’s a fragment of song, which means:
„I never say her go away, and she’s also kind for me, sometimes she comes neighbourly to borrow a bread or a cheese, or to chat when we feel lonely”.

Mouse is great for monochromatich challenge at Art-Piaskownica– it’s such a common, grey mouse :)

Sztuka codziennie

Jeszcze jedna kartka / One more card

Wczoraj zrobiłam pierwszą kopertówkę i tak mi się spodobało, że dziś powstała kolejna – i chyba lepiej mi poszło :)

Kopertówka

Yesterday I’ve made my first envelope card – and I like it so much, that today I’ve made another one – it’s even much better than that previous.

Sztuka codziennie