…nad tajemnym projektem. Już prawie gotowy!
…on my secret project. It’s almost ready!
„Oto rozmaryn na pamiątkę; proszę cię, luby, pamiętaj; a to bratki, żebyś o mnie myślał. (…)
Oto koper dla was i orliki. Oto ruta; część jej wam daję,
a część sobie zachowam; w niedzielę możemy ją nazywać zielem łaski,
ale ty swoją rutkę musisz nosić trochę inaczej niż ja. Oto stokrotki.
Rada bym wam dać i fiołków… „
.
Ten fragment Hamleta zainspirował mnie do stworzenia mojej wersji pracy na wyzwanie z Craft Imaginarium. Długo zastanawiałam się, co tu zrobić, tym bardziej, że jako wielbicielce Jeżycjady Ofelia kojarzyła się nachalnie z Danką Filipiak. Nic nie poradzę :)
Przeczytałam Hamleta raz jeszcze – i nic. Tak długo myślałam o „rozmarynie na pamiątkę”, że ostatecznie w nocy spłynęło na mnie natchnienie – no jasne! Ziołowy ogródek Ofelii ;)
Skompletowanie wymienianych przez Ofelię roślin okazało się jednak być wielkim problemem – ruty w Poznaniu brak. Słowo. Obeszłam chyba wszystkie sklepy ogrodnicze, w jakich mogła być, do tych w których nie mogło jej być – zajrzałam również. Tak więc ostatecznie w Ofeliowym ogródku wysiałam stosowne nasiona i oznaczyłam ogrodowym znacznikiem.
Reszta w komplecie – zgodnie z tłumaczeniem Józefa Paszkowskiego (Barańczak dodaje do kompletu jeszcze czarnuszkę) – jest i rozmaryn, są bratki, jest koper, orliki i stokrotki. Znalazły się nawet przywiędłe fiołki.
Na tagu przy donicy znajduje się fragment tekstu Ofelii, wraz z listą roślin.
OPHELIA
There’s rosemary, that’s for remembrance; pray,
love, remember: and there is pansies. that’s for thoughts.
There’s fennel for you, and columbines: there’s rue
for you; and here’s some for me: we may call it
herb grace o’ Sundays: O you must wear your rue with
a difference. There’s a daisy: I would give you
some violets, but they withered all when my father
died: they say he made a good end . . .
.
This text from the Hamlet play inspired me to make my project for Craft Imaginarium challenge. I thought for a long time, cause I’m a big fan of Małgorzata Musierowicz’s Jeżycjada also, and there is plot about Hamplet play. I’ve read Hamlet one more time – and nothing. Still didn’t know what to do. At last – at night! – I had brilliant idea – to make Ophelia’s garden! So I’ve found all plants Ophelia is talking about. Unfortunately I couldn’t buy Common Rue in this season of the year – but I sewn those seeds and wrote the name of plant on a sign. Rest of plants are in my Ophelia’s garden!
On a tag there is quotation from the play, with Ophelia’s text.
Mała wariacja na temat Balladyny ma wyzwanie z Craft Imaginarium. Zawsze w takich przypadkach zastanawiam się, co by było gdyby Balladyna żyła w innych czasach. Teraz na przykład? Na pewno wysłana po maliny wraz z siostrą nie poszłaby do lasu, ale po mrożonkę do osiedlowego marketu. A narzędzie zbrodni? Może pistolet?
Taka jest moja wersja – uwspółcześniona. Przedarte na pół zdjęcie, papierek po mrożonych malinach, łuski po nabojach i tusze alkoholowe.
Its a variation for Craft Imaginarium challenge inspired heroin of Polish drama written by Juliusz Słowacki – Balladyna. Its a 's playabout a girl who killed her sister during the competition for picking the wild raspberries to marry the king. Then she became a queen and made more bad things, went mad and finally died, hit by thunderbolt.
During such a challenges I think what would be, if Balladyna would live in other age. Today for example? She would probably go for frozen raspberries to a mall. And the murder weapon? Maybe a gun?
So it’s my – contemporary version of Balladyna. I used gun shell, alkohol inks and frozen wild raspberries plastic wrapping.
Zaczęło się od tego, że zrobiłam porządek w swoich materiałach. Przy okazji wypinałam z niektórych szpilki – a to z kolei przypomniało mi o książeczkach na igły, takich jak już robiłam kiedyś.
Zrobiłam więc jedną, potem drugą…
…a potem jeszcze kilka – z różnokolorowego filcu.
Ozdobiłam je guzikami…
…a potem powpinałam w nie igły i szpilki :)
Uwielbiam takie urocze drobiażdżki – niezastąpione jako upominek-dodatek do listów ;)
.
I’ve tidied my fabrics today and I found some pins in them. It reminded me needle book which I made. So I made one, and another one and as usually – I finished with pile of them :) I made them with felt and embelished them with buttons. I like to add them to hand written letters :)