Szmery, szelesty i trzaski / Rustles, murmurs and cracks

Mój dom pełen jest szmerów, szelestów i trzasków. Nawet gdy jest w nim cicho, nigdy nie jest to cisza absolutna. Stale słychać jakieś poruszenia. Szepty. Tupoty i szurania. Jakieś stukoty. Mamrotania i pomruki. Stuk, stuk, stuk o podłogę w korytarzu. Trrrrrrrrrrrr gdzieś pod stołem w kuchni. Chroboty na balkonie.
Jak wiadomo wierzę, w to co niematerialne i niewidoczne, ale w tym przypadku na szczęście nie grozi mi zawał ze strachu, bo wiem kto za tym wszystkim stoi :) Nasze stadko.
Ostatnio coś na przykład szurało strasznie pod kanapą. Pełzało najpierw schowane, potem próbowało złapać mnie za nogę z ukrycia. Na szczęście nie był to żaden ghoul ani inne straszydło…
Najpierw zobaczyłam że kawałek tego czegoś wystaje spod kanapy…

Kot pod kanapą - Cat under the sofa

A potem już straszydło ujawniło się w całej okazałości i z głośnym tętentem pobiegło do kuchni, by szeleścić w sianie świnek morskich i nachalnie domagać się jedzenia.

Kot pod kanapą - Cat under the sofa

Mój dom pełen jest szmerów, szelestów i trzasków.
.
My house is full of rustles, murmurs and cracks. Silent is never absolute in my house. It’s always some whispers around me.Something moves. Swish. Patter of little feet in corridor. Strange noises at the balcony. Gratings in the kitchen.
I believe in many immaterial and invisible things, but in this case I’m not afraid, because I know, who’s there. Our animal family :)
Last time, something was under the sofa and tried to catch my foot! Firstly I saw some part of this creature and suddenly creature jumped out from the coach and run to the kitchen with loud tramp. Then – she started to rustle in my guinea pigs’ hay.
Yes, my house is full of rustles, murmurs and cracks.

Anioł / Angel

Anioł – taki był temat wyzwania na blogu Craftowo. Do tego cytat:

.

„Krwawiący anioł z wyrwanymi skrzydłami
Zasłonił słońce, zasłonił słońce
Na horyzoncie jego szkieletu cienia
Nie widać końca, nie widać końca”

.

agressiva69 „nie widać końca”

.

A oto mój scrap na to wyzwanie – mam kilka prywatnych aniołów, a to jest jeden z nich – moja przyjaciółka Ania (tak, ta sama, która niedawno stanęła na ślubnym kobiercu :))

Anioł - Angel

I jeszcze zbliżenie:

Anioł - Angel Anioł - Angel

…Aniele stróżu mój, ty zawsze…

Oby koło każdego z nas, zawsze, stał opiekuńczy anioł. Obojętnie, czy w postaci przyjaciela, czy w bardziej niematerialnej.

.

Angel – it was a challenge on Craftowo with a fragment of Polish song. It’s my scrap for this challenge – I have few private guardian angels, and it’s one of them – my friend Ania. The journaling is: „Friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly. ”
…Ever this day, be at my side… May the guardian angel be with everyone of us, in shape of a friend for example…

Wyzwanie / Challenge

…rzuciła mi Aylin. W ramach nowej zabawy na forum Craftladies, przysłała mi paczkę, wraz z materiałami i instrukcją co mam z nich zrobić:

Challenge Challenge

Zabrałam się do pracy i zostało mi jeszcze tyle włóczki i różnych cudeniek:

Challenge

A zrobiłam – nie jedną, ale 3 żaby:

Poznajcie Królewnę Żabkę :)

Szydełkowa żabka - Crocheted frog

Żabkę Królewicza (tak, mnie też przypomina małego głoda ;))

Szydełkowa żabka - Crocheted frog

oraz małą żabkę, której jeszcze nie wyrosła korona :)

Szydełkowa żabka - Crocheted frog

Cała rodzina czuje się znakomicie :)

Szydełkowe żabki - Crocheted frogs

.
I took part in a challenge on Craftladies phorum, and Aylin sent me my task: package ful of materials and instruction, what I have to make using them. I had to crochet princess frog, and I made not one, but three frogs! Frog The Princess, Frof the Prince, and small frog which doesn’t grow a crown yet :) (Frog The Prince – yes, he looks like a Small Hunger from Danone commercials :))

Robótkowa sobota / Crafty Saturday

Co za sobota!
Najpierw – warsztaty batiku zorganizowane przez dziewczyny z forum Craftladies w ogrodzie AnnaMatu. Na płocie już z daleka witał nas stosowny transparent :)

Robótkowa sobota - Crafty Saturday

Z małym błędem, ale kto by się tym przejmował :)
Specjalnym urządzeniem i zwykłymi pędzelkami…

Robótkowa sobota - Crafty Saturday

…malowałyśmy zaciekle nasze batiki, susząc je w międzyczasie suszarką…

Robótkowa sobota - Crafty Saturday Robótkowa sobota - Crafty Saturday

…na sznurku i w słońcu na trawie :)

Robótkowa sobota - Crafty Saturday Robótkowa sobota - Crafty Saturday

Wspólnie z Tobatką, Rozellą, Królewną, Alveaenerle, AnnaMatu i Kasią, bawiłyśmy się świetnie :)

.

Po południu – dalszy ciąg atrakcji, tym razem w przepięknym domu Cynki, razem z dziewczętami z forum Scrappassion. Najpierw – słodki poczęstunek, potem oglądanie stempli i małe zakupy, a wreszcie gwóźdź programu – razem z Jolą, Berberis, Gatto Pazzo, Joanx i Gooseberry z zapartym tchem przyglądałyśmy się, jak Betty_Boop czaruje z użyciem tuszy Distrress i Perfect Pearls.

Robótkowa sobota - Crafty Saturday

Później oczywiście każda z uczestniczek wykorzystała świeżo nabyte umiejętności „holtzowania”  – i powstały istne cuda! Byłam tak zaaferowana tym, że przebywam w zamkniętym pomieszczeniu z aż ośmioma osobami, które również interesują się scrapbookingiem, że z wrażenia nie zrobiłam prawie żadnych zdjęć! Więcej fotek znajdziecie więc na Cynkowym poletku i w Scrapkowie Betty.

.

What a crafty Saturday! Firstly – I’ve learned batik technique with girls from Craftladies phorum, in AnnaMatu’s garden :) We used special tools and common brushes to make our batiks, then we dried them with dryer, on a string and on a grass in sunshine. We spent wonderful time together!

Then, afternoon with girls from Scrappassion phorum, in beautiful Cynka’s house. We’ve eaten sweets, then – we’ve shown our stamps :) and then was the clou – with Jola, Berberis, Gatto Pazzo, Joanx i Gooseberry we watched what beautiful things you can do with Distrress Inks and Perfect Pearls. We called it „holtzing” :) An then we’ve made tags. It was great time, and I was so excited, that I forgot to take photos! You can watch more of them on  Cynkowe poletko and Scrapkowo Betty.

Czerwień, brąz i sepia / Red, brown and sepia

Poproszono mnie o zrobienie albumu z podziękowaniami dla Babci za opiekę nad wnuczętami. Założenia były następujące: zdjęcia w sepii i ciepłe kolory. Wybrałam swoje ulubione brązy i czerwień, aby jeszcze ocieplić kolorystykę. Muszę przyznać, że jestem zadowolona z efektu końcowego, sama chciałabym dostać taki album w prezencie :)

Użyte papiery to seria  Scrapbook Walls Papers firmy Chatterbox – Powder Room: Lollipop Plaid, Gallery: Chocolate Open Dots i Dark Chocolate Swirl – jestem  nimi zauroczona, mają piękne wzory!

Oto okładka i strona tytułowa:

Scrapbooking album Scrapbooking album

…i jeszcze kilka stron ze środka.

Scrapbooking album Scrapbooking album

I was asked to make scrapbooking album as a thanks for a grandmother  for her grandchildren care. Generally it has to be in warm colours and with sepia photos. I’ve chosen my favourite browns – and red to warm it up. I like the final effect – I would like to receive album like this ;)

I’ve used Chatterbox Scrapbook Walls Papers – Powder Room: Lollipop Plaid, Gallery: Chocolate Open Dots i Dark Chocolate Swirl – I love them, what a colours!

Kto zjadł wierzbę? / Who ate willow?

Mam w ogródku maleńką wierzbę. W zasadzie w tej chwili adekwatniejsze byłoby stwierdzenie: „miałam”.

Jakiś czas temu wierzba zaczęła jakby maleć. Niknąć. Chudła w oczach właściwie. Kilka dni temu kiedy na nią spojrzałam, w sumie już prawie jej nie było. Z bliska, po dokładnym wpatrzeniu się w resztki drzewka tajemnica się wyjaśniła i wydało się, kto za tym stoi. Winowajcy zostali natychmiast  zaaresztowani do słoika i oczekują na deportację.

(Próbowałam oznaczyć gąsienice, ale nie mam żadnego klucza do oznaczania motyli, więc na razie pozostają bezimienne. Może ktoś z Was wie, jaki to gatunek?)

Digi scrap
A śmieszny digiscrap na tę okoliczność został wykonany oczywiście w GIMPie, z wykorzystaniem zestawu retrodiva {designs} „Happiness Mini Kit”, ze strony Digital Freebies.

.

I have a small willow tree in ma small garden. But now I should rather say: I had a small willow in my small garden. Few days ago I discovered, that willow is smaller and smaller day by day, and almost it’s not here! When I came closer, I found, who did it! Some caterpillars ate my willow!  They were found guilty, immediately arrested into a jar, and now they wait for deportation.

This funny digiscrap for this occasion was made using GIMP and retrodiva {designs} „Happiness Mini Kit” from Digital Freebies.