Wróciłam! / I’m back!

Wróciłam już z urlopu – po tak wspaniale spędzonym czasie trudno przywyknąć do codzienności. Nasi znajomi jeżdżą na wczasy gdzieś do egzotycznych krajów, ale my spędziliśmy wymarzony urlop po naszemu – na wsi.

P7050323

Wstawałam skoro świt i godzinami wędrowałam z Dharmą gdzieś po łąkach, zbierałam zioła i kwiaty i robiłam zdjęcia. Całymi dniami pracowałam w ogródku, zawzięcie pieląc, przesadzając, podlewając i przekopując. Popołudniami leżałam sobie na trawniku z włóczkami i szydełkiem, albo zaczytywałam się ulubionymi książkami. W międzyczasie odnowiłam swoja znajomość z wire wrappingiem i robiłam biżuterię. Jeździliśmy na wycieczki rowerowe i odkrywaliśmy nowe, cudne miejsca. To był cudowny czas, bez nerwów, wiecznie dzwoniącego telefonu i kłopotów.

P7050070

Nasze zwierzaki też korzystały z życia – Dharma biegała jak szalona, Nina odkrywała świat, świnki w zasadzie głównie jadły świeże zielsko, a królik zażywał spacerów wsród grządek.

P7050273

I came back home – after such great holidays it’s not easy to live as usually. Some of my relatives prefer to spend holidays in exotic places, but we spent it in our style – in the countryside. Everyday I was getting up early and spending hours on walking with my dog in the meadows, I was picking herbs and flowers and taking photos. Whole days I was spending in the garden, weeding, potting and planting, watering and digging in the soil. i was spending afternoons by lying on the lawn with yarns and crochet hook, or reading favourite books. In the meantime I brush up on wire wrapping and made a jewellery. Also we were riding our bikes, finding new beautiful places. It was great time, without stress, phone calls and problems. Our animals also enjoyed the time: Dharma was running around, Nina discovered the world, guinea pigs – hm, they were rather eating fresh weed all the time, and my rabbit was walking on the flowerbeds.

Czterolistna historia / Four leaf story

Kilka dni temu byłam smutna i wybrałam się na spacer z psem, żeby zebrać myśli. Wędrowałam w okolicach mojego domu, mijając trawniki przy Instytucie Ochrony Roślin. Szłam sobie ze spuszczoną głową, pies plątał mi się pod nogami, a ja z przyzwyczajenia liczyłam listki polnych koniczyn. To silniejsze ode mnie – zawsze wypatruję czterolistnych koniczynek :) Szłam więc sobie tak pochlipując i rozmyślając nad swoim losem, przyglądając się kępom traw i zielska, i licząc w myślach: trzy, trzy, trzy, cztery, trzy, cztery, pięć… Zaraz zaraz! Wszystkie smutki poszły w kąt, bo okazało się, że u stóp mam prawdziwą wylęgarnię czterolistnych koniczyn! Trafiła mi sie nawet jedna pięciolistna!

Tak więc, chyba jednak muszę być szczęśliwa :) Mam cały bukiet czterolistnych koniczyn i oczywiście kilka przesadzonych do doniczki – a to zobowiązuje :)

Czterolistne koniczyna - Four-leaf clover

Few days ago I was sad, so I go for a walk with my dog, just to think about everything. As I walked by Institute of Plant Protection with my head low, I counted leaves of White Clovers. It’s stronger than me – I always look for four-leaf clovers! So I have walked and counted:three, three, three, four, three, four, five… Oh wait! All sorrows were forgotten, cause I found true breeding of four-leaf clovers! I have also one with five leaves!

So, it seems that Ihave to be happy :) I have a bouquet of them, and also few planted in flower pot.

.

Przy okazji – serdeczne pozdrowienia z wakacji :) Jestem na wsi, z wszystkimi zwierzakami, od rana do nocy pracuję w ogrodzie, a w przerwach szydełkuję, robię biżuterię i czytam :)

.

By the way – kind regards from holidays :) I’m in the countryside, with my all animals, and for the whole day I’m working in the garden, crocheting, wire wrapping and reading at breaks :)

Publiczne dzierganie / Public Knitting

Wiecie że dziś obchodziliśmy Światowy Dzień Robienia na Drutach – w miejscach publicznych? :) Jak w innych miastach, tak i w Poznaniu drużyna spod znaku szydełka i drutów zebrała się, by oddawać się swojemu hobby na oczach tłumów :)

Światowy Dzień Robienia na Drutach logo - World Wide Keep in Public Day logo

Today we celebrated World Wide Knit in Public Day :) Just like in other cities, in Poznań group of ladies gathered to show and share their hobby to public. We took our knitting needles and crocheted hooks, yarns and we sat in public place to knit and to crochet :) It was great fun!

.

Spotkałyśmy się pod poznańska Bamberką (niestety w tej chwili remontowaną) …

Światowy Dzień Publicznego Robienia na Drutach

…zaopatrzone we włóczki, szydełka i druty…

Światowy Dzień Publicznego Robienia na Drutach

…potem upatrzyłyśmy sobie kawiarniany ogródek na środku Starego Rynku i zawładnęłyśmy nim, rozkładając na stolikach przyniesione przez jedną z Pań szydełkowe serwetki :)

Światowy Dzień Publicznego Robienia na Drutach Światowy Dzień Publicznego Robienia na Drutach

Rozmawiałyśmy o włóczkach, szydełkach, wzorach i swoich pracach. Niektórym nawet udało się ukończyć swoje robótki na miejscu :)

Światowy Dzień Publicznego Robienia na Drutach

We gathered at Bamberka sculpture and then we were sitting at open air cafe, talking about yarns and craft supplies, crocheting and knitting. One lady even brought crocheted napkins, which we placed on the tables – just like at home ;) This violet necklace is piece of art which was made during this meeting by one of the girls!

Zlot scrapbookingowy / Scrapbooking meeting

Zgodnie z informacją z bannera, który wisiał na schowku już z miesiąc…

Ogólnopolski zlot scrapbookingu

…ostatnio miało miejsce dość ważne wydarzenie. W Warszawie odbył się drugi już, ogólnopolski zlot scrapbookingowy :)

p6070047

Pierwszy zlot, w zeszłym roku, wypadł akurat w trakcie wykańczania mojego mieszkania i w ostatnim momencie – mimo rezerwacji – musiałam zrezygnowac z udziału. Wtedy obiecałam sobie, że choćby się waliło i paliło, na kolejnym zlocie nie może mnie zabraknąć :)
Tak więc w sobotę, skoro świt, spakowałam się i wybrałam do Warszawy. Spędziłam niesamowicie ekscytujący, inspirujący i przemiły dzień! Wróciłam do domu późno,  lecz mimo zmęczenia długo nie mogłam zasnąć. Energia po prostu mnie rozsadzała – widziałam tyle pięknych i ciekawych rzeczy!
Ale po kolei :)
Na zlocie stoiska miały sklepy oferujące materiały do scrapbookingu – można było kupić papiery, bradsy, stemple, tusze i bazy do albumów – wszystko czego tylko dusza scraperki zapragnie :) Mozna było podziwiać rozwieszone na sztalugach piękne layouty…

p6060012 p6060013

…albumy scrapowe i inne prace – jak te cuda wycinane w książkach…

p6060022

Wielką atrakcją były pokazy – najpierw Finn prezentowała sposoby użycia tuszy i stempli przy wykonaniu tagów, potem Karola uczyła jak ozdabiać domki dla ptaków, a na końcu przemiła Asket poprowadziła pokaz zastosowania elementów scrapbookingu w decoupage.

p6060024

p6060032 p6060031

p6060039

p6060037 p6060038

W czasie zlotu odbyła się wymianka pięknie zdobionymi pudełkami zawierającymi scrapowe niespodzianki – zobaczcie jakie cuda wylosowałam! Udało mi się nawet znaleźć hojną ofiarodawczynię – dziękuję ślicznie za prezenty Dodo!

p6070050 p6070058

Z wrażenia zapomniałam obfotografować pudełko mojego autorstwa – zrobiłam okrgłe pudełko w stylu vintage – postarzane, z wzorem motyli i kwiatów – widać je tutaj, na zdjęciu Filki:

34

Oczywiście zlot był wspaniałą okazją, żeby uzupełnić scrapowe zapasy – wydałam chyba wszystkie oszczędności, ale kupiłam piękne papiery i inne cuda.

p6070069 p6070066

Niestety nie wygrałam w żadnym z wielu organizowanych konkursów – ale kto by się tym przejmował? :) Frajdę sprawiło mi samo przygotowanie layoutu na konkurs „Scrappassion”. to Prace biorące udział w konkursie.

p6060028

Więcej zdjęć ze spotkania znajdziecie na blogu Filki, która organizowała zlot – zamieściła tam całą fotorelację. Cudownie było przeżyć tę przygodę – nauczyć sie nowych technik, dać zainspirowac przez inne scraperki, zobaczyć na własne oczy osoby, które zna się z sieci, poznać kogoś nowego, a przede wszystkich – znaleźć się w gronie osób, które także są skłonne przepuścić całą pensję na nowe papiery i stemple :) Mam teraz głowę jeszcze bardziej wypełnioną pomysłami, jestem zaopatrzona w materiały – tylko czekać na więcej wolnego czasu i realizować tę scrappasję :)

.

According to information from banner which I had on my blog for some time – we have national scrapbooking meeting on last Saturday. It was second meeting – first was last year and I had a reservation, but I had to cancel my participation at last minute. So I knbew, that I HAVE to be on next one :) I spend wonderful day, full of excitements, energy and inspiration. Scrapbooking meeting took place in our capital city – Warsaw. We had few contest – I didn’t win, but who cares! :) Making layouts for this contest it was the most fun! There were presentations – Finn present how to use stamps and inks to do tags, then – Karola showed how to decorate bird’s houses, and at the end – Asket guide how to use scrapbooking techniques in decoupage. We had swap with boxes full of scrapbooking goodies, I received beautiful, colourful box – thanks Dodo! I forgot to take picture of box which I made – it is shown on a Filka’s photo – round box in vintage style, with butterfly pattern. I have spent all of my money and bought many beautiful scrapbooking stuff :) Now I only wait for some spare time to realize my scrappasion :)

Urodziny / Birthday

Kilka dni temu miałam urodziny. Z tej okazji chciałam zafundować sobie 1 dzień bez stresów, sam na sam ze sobą, bez dzwoniącej komórki, tylko w ogródku. Niestety mój tajemny plan zawiódł, wszystko chyba sprzysięgło się przeciwko mnie – od pogody począwszy, a na dzwoniącym co 10 minut telefonie skończywszy :)

.

Obchody moich urodzin w gronie najbliższych za to udały się wspaniale. Dostałam piękne prezenty – wiele z mojej „chce listy” – album-bazę do scrapbookingu i alfabet, oraz wymarzoną wytłaczarkę etykiet – oczywiście też do scrapbookingu :)

.

Mama zafundowała mi wizytę u kosmetyczki, a przyjaciółki sprezentowały mi ogrodnicze prezenty – aerator do trawnika i piękną, wieeeeelką donicę z lubczykiem, o której możecie przeczytać na blogu Ani. Dostałam również –  magnolię oraz…

Moja wersja damy z łasiczką - My version of Lady and an Ermine

Tak, dobrze widzicie,  Miszelkową wersję damy z łasiczką :)

Moja wersja damy z łasiczką - My version of Lady and an Ermine

I dama, i łasiczka – są zachwycone :)

Moja wersja damy z łasiczką - My version of Lady and an Ermine

I had birthday few days ago :) I wanted to spend it by myself in the garden, without stress and phonecalls. Unfortunately I had a bad luck and nothing came from my brave plan – weather was awful, I was irritated and my phone rang all the time!
.Celebration of my birthday with my relatives recompensed me those failure. I have received beautiful gifts, many of them was from my wishlist – scrapbook album base, and alphabet and thing which I desperately wanted to have label embosser for scrapbooking of course :)

.

Mum gave me visit at beauty parlor and friends gave me garden gifts – lawn aerator, huge pot of lovage and magnolia tree. I received also…
…my own version of Lady with an Ermine! Lady and Ermine are delighted :)

.

Zarówno zdjęcia, jak i obraz ;) są autorstwa Zbiga :) / All photos and the painting were made by Zbig :)

Niespodzianka / Surprise

Dzisiaj miałam pisać o nowych, kocich poduszkach. Albo o wycieczce do Szreniawy. Albo o wiośnie.
Tymczasem… Może po prostu pokażę Wam, co dostałam wczoraj – zupełnie niespodziewanie :)

ring2

ring

I wanted to write about my cat pillows. Or about trip to Szreniawa. Or about spring. Although… Maybe I just show you, what I received yesterday, absolutely suprisingly :)